Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Dawno temu...

12.07.2014 21:27
Dawno temu, za górami za lasami... tak zaczynałam opowiadać bajki swoim dzieciom. Życie moich przodków to nie bajka, to urodzenia, śluby, zgony, które odnajduję krok po kroku. Prócz tych suchych faktów, zaczynam sobie wyobrażać ich codzienne życie. Moją wyobraźnię uzupełniają informacje historyczne o miejscowościach, w których żyli, warstwach społecznych, z których się wywodzili, zdjęcia, mapy...Ale czasami mam ochotę na opowiedzenie bajki o moich przodkach. Gdy dzwonię do swojej mamy i opowiadam Jej o nowych znalezionych dokumentach, to Ona mówi, że brzmi to, jak... bajka. Każdy z nas, kto choć trochę połknął bakcyla odkrywania przeszłości swojej rodziny, wie, że wraz ze zdobywaniem nowych informacji, rośnie głód - jeszcze, jeszcze więcej chcę wiedzieć.
Od czego więc zacząć, ach tak, już wiem. Wyobraźcie sobie małą wieś położoną wśród lasów. Kilka chat, niedaleko dwór należący do ...Wokół pola, na których wre praca.
W pewnej ubogiej chłopskiej rodzinie rodzi się syn. Jest rok 1792 - rok historyczny dla Polaków.Ludzie boją się o swoją przyszłość. ale jednocześnie ich życie toczy się nadal. Na pobliskich polach pasą się krowy. Po podwórku biegają dzieciaki. Wawrzyn rodzi się jako pierwszy syn w rodzinie. Pierworodny. Jaki czeka Go los? Rośnie zdrowo, upływają dni, miesiące chłopiec pomaga od najmłodszych lat w pracach na folwarku. Rodzą się kolejne dzieci w rodzinie. Jest coraz trudniej wykarmić potomstwo. Nie omijają ich tragiczne chwile, szczególnie na przedwiośniu, kiedy brakuje w chacie jedzenia.
6 stycznia 1793 r do Wielkopolski wkroczyły wojska pruskie, które do 2 lutego zajęły ziemię gnieźnieńską i średzką. W latach 1793-1798 władze pruskie przeprowadziły konfiskatę dóbr kościelnych, ziemię i majątki przejął rząd pruski, który po przeprowadzeniu nowych pomiarów przydzielił ziemię nowym sadnikom, najczęściej niemieckim.
Witkowo liczyło wówczas 1.121 mieszkańców. Znajdowało się tam 8 wiatraków i garbarnia.
Panowanie pruskie trwało do jesieni 1806 r, kiedy w Wielkopolsce pojawiły się wojska napoleońskie i korpus gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Licząc na wskrzeszenie państwa polskiego przystąpił on do tworzenia polskiej siły zbrojnej. Zgodnie z rozkazem generała magistraty miast przystąpiły do spisu ludności w wieku od 16 do 60 lat w celu rekrutacji do armii.
W chacie Rodziców Wawrzyńca nastąpiło poruszenie. Młodzian miał dopiero 14 lat, jeszcze nie nadawał się do wojaczki. Ojciec Ludwik był podupadły na zdrowiu. Tak więc wyczekiwali na wiadomości dochodzące z Poznania. Przemarsze wojsk stanowiły dla mieszkańców miast i okolicznych wsi ogromny ciężar. Wojska bowiem na trasie przemarszu zaopatrywały się bezpłatnie w żywność i paszę dla koni. Lata 1806-1812 to lata nadziei dla Polaków, ale i lata trudne dla zwykłego chłopa. Rodzina Nowaków zajmowała się z dnia na dzień swoimi obowiązkami. Dla nich najważniejsze było zapewnić dzieciom jedzenie.