Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Skarżyński Onufry Jan Łukasz (1818-1896) h. Bończa

3.06.2010 12:47
Skarżyński OnufrySkarżyński Onufry (1818–1896), spiskowiec, Sybirak. Ur. 19 III w Bendrach w Sejneńskiem, był synem Łukasza Józefa (1792 – 1862) i Anny z Michniewiczów, starszym bratem Dionizego (zob.). Ojciec posiadał majątek Bendry, który obaj synowie objęli.
Onufry ukończył gimnazjum w Sejnach, a następnie wraz z bratem wyjechał na studia do Królewca. Był działaczem spiskowym związanym z poznańską Centralą Tow. Demokratycznego Polskiego (TDP). Używał pseud. Klager (niemiecki przekład nazwiska). Utrzymywał kontakty z Michałem, Słomczewskim, który jako emisariusz przybył do Wilna w r. 1845, i podejmował próby przerzutu broni z Prus. Od października 1845r. pozostawał pod tajnym dozorem policyjnym. Aresztowany z rozkazu namiestnika I. F. Paskiewicza i przewieziony do więzienia w byłym klasztorze Dominikanów w Wilnie, nie poddał się żadnym naciskom i odmówił składania wyjaśnień. Na rozkaz Paskiewicza z 1/13 IV 1847 został przewieziony z Wilna do Warszawy 4.IV.1847r. i osadzony w Cytadeli. Na wniosek komisji Śledczej z 5/17 V 1848, zatwierdzony przez namiestnika 6/18 VI t. r. oddany pod sąd wojskowy. Po dwóch latach pobytu w Cytadeli 16 VIII 1850 został skazany na bezterminową katorgę. Dn. 18 VII t. r. wyrok przekazano do Audytoriatu Polowego, który zatwierdził go dopiero 24 XI 1851. Konfirmacja Paskiewicza zmniejszyła karę do trzech lat ciężkich robót w zakładach na Syberii. Po pięciu latach spędzonych w więzieniu, wraz z bratem Dyonizym i ks. Kornelem Szwemickim wyruszył pod eskortą do Moskwy. A stamtąd do Tobolska. Karę odbywa w jekatieryńskiej gorzelni pod Tarą (gub. tobolska). W październiku 1853 został zwolniony z robót i przeniesiony na osiedlenie w gminie łoginowskiej. W r. 1855 mieszkał w Tobolsku nadal pod nadzorem policyjnym; pobierał zasiłek skarbowy. Wraz z bratem, wymieniony był w „Księdze adresowej” Komitetu Opieki nad Zesłańcami, działającego na Podolu i Wołyniu pod patronatem Ksawery Grocholskiej i Róży Sobańskiej, z adnotacją: „Ci mają swoje utrzymanie się”. Wrócił do kraju w r. 1858, korzystając z manifestu koronacyjnego w r. 1856.
Po powrocie z zesłania Onufry Skarżyński osiadł w rodzinnym majątku Bendry k/Miroslavia, pomagał ojcu prowadzić gospodarstwo. Ożenił się z Salomeyą Żylińską z maj. Nedingi w pow. Trockim, córką Leonarda Mordas Żylińskiego, syna Ludwika i Teresy Żukówny. Matką Salomeyi Żylińskiej była Barbara z Syruciów, córka Floryana Syrucia h. Doliwa i Salomeyi Dzwonkowskiej h. Przegonia. Onufry z Salomeyą zaręczył się jeszcze przed uwięzieniem i zesłaniem na katorgę. Małżeństwo Onufrego i Salomeyi trawo 33 lata. Dochowali się pięciorga dzieci, czterech córek i syna. Onufry z powodu nadwątlonego zdrowia i złamanej nogi nie brał udziału w powstaniu Styczniowym 1863r., ale je wspierał materialnie, a po jego upadku ukrywał powstańców. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie W Wilnie w dniu 3 IX 1896r. Pochowany został na parafialnym cmentarzu obok maj. Bendry w Miroslav’iu.

Uzupełnienie do biografi zaczerpniętej z książki „Djakow W. A., Gałkowski A., Śliwowska W., Zajcew W. M.,Uczestnicy ruchów wolnościowych w latach 1832 – 1855 (Królestwo Polskie). Przewodnik biograficzny” dodał Jerzy Jan Świątkowski, prawnuk Onufrego.

Odpowiedzi (3)

3.06.2010 12:50
Skarżyński Onufry - Tablica nagrobna Wspomnienie pośmiertne
--- o ---

W dniu 21-ym września r. b. złożyliśmy na wieczny spoczynek zwłoki
ś. p. Onufrego Skarżyńkiego,

właściciela dóbr Bendry, b. sędziego pokoju pow. sejneńskiego i b. radcy komitetu Tow. Kred. Ziemskiego.
Urodził się w miesiącu lutym 1818-ym r., po odbyciu nauk przygotowawczych kształcił się w uniwersytecie w Królewcu, a wróciwszy do domu zajął się pod kierunkiem ojca swego pracą na roli.
W r. 1863-im poślubił Salomeę Żylińską i przez lat 33 niczem niezmąconego pożycia zajęty gospodarstwem, wychowywaniem dzieci, znalazł w żonie swojej, tę serdeczną przyjaciółkę, która każdą myśl jego odgadnąć i życia osłodzić mu umiała.
Obdarzony umysłem jasnym i trzeźwym pracował nad dalszem kształceniem się, wszystkie prądy naukowe, literackie i społeczne, obcemi mu nie były, ale wszędzie umiał uchronić się od krańcowości, wyniosłwszy z domu rodzinnego uczucia prawości, szlachetnośći i religijnych przekonań, pozostał wiernym tej tradycji do zgonu.
Zaszczycony zaufaniem spółobywateli, po trzykroć wybierany na radcę komitetu Tow. Kred. Ziemskiego, spędził na tym urzędzie lat 12 pełniąc sumiennie obowiązki swoje, szanowany przez kolegów, jak i przez wyborców swoich.
Utrata słuchu zmusiła go, pomimo nalegań spółobywali ustąpić z tegoż stanowiska, odtąd, więc ograniczony do życia rodzinnego i sąsiedzkiego, pracował nad agronomią. Otoczony książkami, w różnych językach traktującemi kwestje gospodarskie i ekonomiczne, ślęczył nad niemi do późnej nocy, a wszystko, co się dało zastosować i co możności jego nie przechodziło, zaprowadzał w dobrach żony swej w Dajnowie, rodzinny, bowiem majątek Bendry oddał jedynemu synowi swemu.
Spokój duszy, słodycz charakteru, cechowały go od młodości, takim też pozostał do końca życia.
Stosunki jego rodzinne, stosunki z podwładnemi, służyć mogą za wzór godny naśladowania.
Na kilka miesięcy przed śmiercią, siły opuszczać go zaczęły, w końcu przypadła nań straszna choroba, śród niezmiernych boleści, przewieziony do Wilna, otoczony całą rodziną, troskliwemi staraniami lekarzy, po dwutygodniowych męczarniach, opatrzony św. Sakramentami, skonał na łonie żony i całej zgromadzonej rodziny.
Na odgłos dzwonu pogrzebowego w kościele mirosławskim, pomimo ulewnego deszczu, lud okoliczny, krewni, przyjaciele i sąsiedzi, niektórzy nawet ze stron dalszych, przybyli, by oddać hołd zmarłemu i złożyć zwłoki niesione na barkach syna, zięciów i przyjaciół do grobu rodzinnego.
Życie i pamięć jego służyć będzie za przykład dla młodszego pokolenia.
Niech pokój Pana z nim będzie na wieki.
Niech mu lekką będzie ta ziemia, którą tak serdecznie ukochał.
16.09.2010 10:49
Witam !

Na temat Onufrego i Dionizego pisze Paulina Wilkońska "Moje wspomnienia o życiu
towarzyskim w Warszawie"i przedstawia Ich listy pisane z Tobolska

Pozdrawiam
Mirek Paliszewski
16.09.2010 14:18
Witam Pana Panie MIrku!
Tak znam tą pozycję i zawarte w niej wspomnienia o Onufrym i Dyonizym oraz ich listy pisane z Tobolska.
Serdecznie Pana pozdrawiam
Jerzy Świątkowski