Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Mapa - Szlak 1863
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 12
Tomasz Stamirowski
Ur. ok. 1830 Stamirowice. Jego rodzice posiadali własny majątek w Stamirowicach w powiecie rawskim. Jasny blondyn, z wąsikiem, wysokiego wzrostu, bardzo przystojny[3]. Oficer rosyjskiej kawalerii. Już wcześniej był znany z awanturniczego trybu życia. Początkowo w Powstaniu, napadł samotnie na 5 Moskali w Mszczonowie. Walczył pod rozkazami gen. Mariana Langiewicza, gen. Antoniego Jeziorańskiego (jako oficer sztabowy), od 4.1863 dowodził niewielkim oddziałem kawalerii u Dionizego Czachowskiego. Nie stronił od alkoholu, unikał walki, próbował czerpać własne korzyści, opuszczał pole walki. Uciekł np. z pola bitwy pod Michałowem 24.4.1863. Przez liczne skargi w końcu wydano na niego wyrok, lecz on umykał zarówno Moskalom jak i powstańcom. Do egzekucji jednak nie doszło prawdopodobnie z tego powodu, że Czachowski znał dobrze rodziców i dał szansę młodemu awanturnikowi, który obiecał poprawę i lojalność. Stamirowski sformował samodzielny oddział żandarmerii.[4] Zajmował się głównie nakładaniem kontrybucji na własną rękę, gwałtami, rozbojami. Podrabiał pieczęcie powstańcze,sam mianował się pułkownikiem. Czachowski odnalazł go jednak w domu rodzinnym i zastrzelił go, a adiutant Majchrowski dla pewności dał jeszcze dwa strzały. A jednak Stamirowski uszedł z życiem. Powrócił do dawnego rzemiosła. Później próbował go zmusić do posłuszeństwa Bończa co nie osiągnęło żadnego skutku. W końcu, gdy w końcu sierpnia wraz z kasą 20.000 złotych przedzierał się do Krakowa został zatrzymany przez Chmielińskiego w Oksie. Doszło tu do regularnej potyczki po której Stamirowski został schwytany i wydany pod sąd polowy. Zakończył się on wyrokiem powieszenia Stamirowskiego - co też zostało wykonane w Radkowie. Po założeniu stryczka prosił żeby mógł się sam udusić - na co mu pozwolono. Sam podciągnął się i trzymał w ręku postronek, aż do oddania ducha.[1] Prasa podawała, że został rozstrzelany przez Czachowskiego już w czerwcu 1863[2], lecz opis jego egzekucji z sierpnia w oddziale Chmieleńskiego dał naoczny świadek - Władysław Modrzewski[1]