Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Świerczyński Józef

14.06.2010 00:45
Józef Świerczyński
(1888 – 1982)
Znalazłam dobrze zachowaną, pożółkłą fotografię z dawnych lat. Właściciel podpisał się swoim nazwiskiem, ktoś ołówkiem dopisał: ”Kol. Świerczyński Józef - SENIOR - SENIORÓW”.
11 października 1978 r., Józef Świerczyński w wieku 90 lat, jeszcze w pełni sił, odbierał życzenia i gratulacje od ówczesnego Prezesa Rady Zakładowej Związku Nauczycielstwa Polskiego w Wołominie, Feliksa Szturo. Była to uroczystość z okazji Międzynarodowego Dnia Nauczyciela. Zebrani usłyszeli, że na uznanie i szacunek zapracował przez 90 lat intensywnego życia, w tym 57 lat pracy nauczycielskiej w kraju i na obczyźnie.
„Najstarszy wiekiem i najdłużej pracujący w szkolnictwie z żyjących nauczycieli byłego powiatu wołomińskiego” - tak pisał Kazimierz Wierzbicki w 1978 r. „Człowiek XIX wieku”, syn Jana i Marianny, urodził się w 30 czerwca 1888 r. w Jadowie, w powiecie radzymińskim, w rodzinie robotniczej. W latach 1906-1909 uczęszczał do Seminarium Nauczycielskiego w Siennicy, działającego od 1866 r. Po jego ukończeniu, w nagrodę za dobrą naukę i sprawowanie, uczestniczył w dwutygodniowej wycieczce po Rosji. Zwiedził wtedy Odessę, Sewastopol, Krym, Kijów i Moskwę. Wspomnieniami z tych wojaży dzielił się przez długie lata.
W okresie późniejszym systematycznie uzupełniał swoje wykształcenie kończąc kolejno: w 1924 r. - Kurs Oświaty Pozaszkolnej w Warszawie, którego program obejmował udział w pracach i ćwiczeniach praktycznych w zakresie nauczania na kursach dla dorosłych i bibliotekarstwo; w 1931 r. - Kurs Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego; w 1950 r. – Kurs dla Dyrektorów i Kierowników Szkół dla Pracujących w Oliwie; Kurs zajęć praktycznych i rysunku, oraz wiele innych.
W latach 1909-1915 otrzymał posadę nauczyciela ludowego, najpierw w szkole powszechnej w Szwarocinie w powiecie sochaczewskim. Tu wstąpił do Związku Nauczycielstwa Polskiego, którego aktywnym członkiem był do końca życia; otrzymał także równorzędne stanowisko w Słupi w powiecie skierniewickim oraz w Kukawkach w powiecie radzymińskim.
W lipcu 1915 r. został, wraz z rodziną, ewakuowany do Rosji, do miasta Orła. Pracował w Polskim Komitecie Pomocy Ofiarom Wojny, był współorganizatorem szkół dla polskiej młodzieży, pełnił obowiązki sekretarza sekcji oświatowej i nauczyciela szkoły ludowej do 1918 r.
Po stracie żony, syna i teścia usiłował, początkowo drogą legalną, a następnie na własne ryzyko, przedostać się do Polski. W czasie ucieczki został schwytany i skazany na zsyłkę do Samary, w Cesarstwie Rosyjskim, gdzie również pracował w instytucjach wygnańczych .
Do Polski powrócił 23 sierpnia 1922 r. 1 września tegoż roku został mianowany kierownikiem i nauczycielem w trzyklasowej Szkole Powszechnej w Lipinach w gminie Ręczaje, w ówczesnym powiecie radzymińskim. Jednocześnie w latach 1924-1926 pełnił funkcję sekretarza Dozoru Szkolnego Gminy Ręczaje. W roku 1926 r. został przeniesiony na własną prośbę do Szkoły Powszechnej w Wołominie. Tu działał, organizował, pracował do 1966 r. w Wołominie i dla Wołomina . W czasie okupacji niemieckiej pracował w jawnej szkole, oraz w latach 1942 -1944 brał aktywny udział w tajnym nauczaniu.
"Po wyzwoleniu dał się poznać jako bardzo żywotny, ambitny, wysoce zaangażowany działacz oświaty dorosłych. Przez wiele lat poświęcał tej sprawie swe serce, myśli i czyny. Organizował na terenie miasta Wołomin kursy dokształcające dla analfabetów, był instruktorem miejskim i jednocześnie sekretarzem Miejskiej Komisji do Walki z Analfabetyzmem. Od roku 1950, do czasu przejścia na emeryturę, kierował szkołą wieczorową dla pracujących. Ściśle współpracował z zakładami pracy celem pozyskania dla szkoły jak największej liczby uczniów. Praca ta była niewdzięczna. Sprawa naboru do szkoły młodzieży pracującej w początkach lat 50. była nie lada problemem. Brak było rąk do pracy, pracę otrzymywał każdy kto tego pragnął, o świadectwo szkolne wówczas nikt nie pytał i praktycznie nie dawało ono żadnych przywilejów.
W roku 1952 r. zorganizował kurs w zakresie szkoły podstawowej dla pracowników Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Kurs ten ukończyło wielu funkcjonariuszy tych instytucji i po złożeniu przewidzianych przepisami egzaminów otrzymało świadectwa ukończenia szkoły podstawowej. Przez kilka kadencji kierownik Świerczyński był radnym Rady Narodowej w Wołominie. Dzięki jego staraniom i innych nauczycieli powołano do życia Gimnazjum w Wołominie.
Przez cały okres swej działalności zawodowej i społecznej Józef Świerczyński wykazywał ambicję zawodową, skrupulatną obowiązkowość, upór, wytrwałość, energię i znajomość rzeczy. Wykazywał też dużą inicjatywę osobistą i umiejętność kierowania szkołą. Obowiązki swe zawsze wypełniał uczciwie i sumiennie. W stosunku do kolegów i otoczenia pełen taktu i życzliwości, skromny, cichy, pogodny.”
Po tak przedstawionej charakterystyce przez Kazimierza Wierzbickiego, pragnę dodać, że praca i zaangażowanie pana Józefa Świerczyńskiego została doceniona poprzez dyplomy, gratulacje, podziękowania i nagrody. Otrzymał m.in.: Medal X-lecia Odzyskania Niepodległości, odznakę „Za ofiarną pracę”, brązowy medal „Za długoletnią służbę”, Złotą Odznakę ZNP, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal Komisji Edukacji Narodowej.
Józef Świerczyński przeżył trudne i niebezpieczne, ale jakże bogate w wydarzenia życie. Zmarł w 1982 r., został pochowany na cmentarzu parafialnym w Kobyłce.
Anna Wojtkowska http://www.wolomin

Odpowiedzi (1)

12.03.2013 11:15
Moim skromnym zdaniem Świerczyński Józef był komunistycznym aparatczykiem, który utrzymywał się na "powierzchni" dzięki współpracy z UB. Czy takim ludziom mamy wystawiać laurki?!
Tadeusz