Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.
Romanów, Janz, Starościak, Rotkiewicz
16.10.2008 08:22
Szukam rodziny Józefa Romanów(01.04.1898/12.06.1976), Jego brat- Bazyli Romanów, siostry Stefania Krasota, Helena Wiśniewska i Antonina Piotrowicz a ich rodzice - Michał Romanów(urodzony 1862r) i Marta Romanów z domu Zalewska(Zaleska). Przed wojną rodzina mieszkała w miejscowości Krzywe , Starostwo w Radziechowie, województwo Tarnopolskie. Mój pradziad Michał Romanów miał siostrę, która po mężu nazywała się Podoluk. Ich ojcem był Grzegorz Romanów i zmarł ok. roku 1937 – 1938.
Interesują mnie też informacje o osobach noszących nazwisko STAROŚCIAK, JANZ, ROTKIEWICZ, ANDRUKIEWICZ, KUNICKI
Proszę o każdą informację, nawet najbardziej błahą - dla mnie jest ona ważna. Magdalena Rotkiewicz
Interesują mnie też informacje o osobach noszących nazwisko STAROŚCIAK, JANZ, ROTKIEWICZ, ANDRUKIEWICZ, KUNICKI
Proszę o każdą informację, nawet najbardziej błahą - dla mnie jest ona ważna. Magdalena Rotkiewicz
Odpowiedzi (5)
14.03.2011 23:08
Czy dalej interesuje Panią nazwisko Kunicki? Przyznaję, że dopiero zaczynam przygodę z genealogią. Może połączymy siły?
15.03.2011 18:54
Nazwisko to dla wielu łączy się z prof. Wilhelmem Rotkiewiczem (1906-1983), jednym z twórców przemysłu radiowego w Polsce.
Ur. Się w Dokszycach pow. Wilejka, jako syn Zenona i Klaudii z Karnickich. Po studiach na Politechnice Warszawskiej pracował w Państwowych Zakładach Tele- i Radiotechnicznych na warszawskiej Pradze, jako konstruktor w Oddziale Odborników Radiowych. Jego pionierską konstrukcją był” Detefon” – odbiornik detektorowy, produkowany później na skalę masową:
http://telemuzeum.uke.gov.pl/index.php? ... &Itemid=40
Po klęsce wrześniowej dostał się do Jugosławii, gdzie m.in. skonstruował i uruchomił radiostację dla armii partyzanckiej i do końca wojny był inż. łączności przy jej sztabie. Przebył cały szlak bojowy Józefa Broz-Tito. Po wojnie był współtwórcą przemysłu radiowego. Uruchomił w Dzierżoniowie Fabrykę Odbiorników Radiowych „Diora”, był jej dyrektorem i konstruktorem udanych radioodbiorników „ Pionier” i „Mzur” produkowanych w milionach sztuk.
http://www.komunizm.eu/Foto/pionier1.jpg
Od 1954 prof. Politechniki Wrocławskiej, w 1964 r. przeniósł się na Wydz. Elektroniki Politechniki Warszawskiej.
Zmarł w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Ewang. – Augsburskim (al. 33-gr. 35a). Był trzykrotnie żonaty. Z Marią ze Smoleńskich (1904 – 1969) miał trzech synów: Andrzeja (1931), Pawła (1931) i Piotra (1932.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilhelm_Rotkiewicz
(wg Sł. Biograf. Techn. Pol., z. 4/5, Warszawa 1994)
Ur. Się w Dokszycach pow. Wilejka, jako syn Zenona i Klaudii z Karnickich. Po studiach na Politechnice Warszawskiej pracował w Państwowych Zakładach Tele- i Radiotechnicznych na warszawskiej Pradze, jako konstruktor w Oddziale Odborników Radiowych. Jego pionierską konstrukcją był” Detefon” – odbiornik detektorowy, produkowany później na skalę masową:
http://telemuzeum.uke.gov.pl/index.php? ... &Itemid=40
Po klęsce wrześniowej dostał się do Jugosławii, gdzie m.in. skonstruował i uruchomił radiostację dla armii partyzanckiej i do końca wojny był inż. łączności przy jej sztabie. Przebył cały szlak bojowy Józefa Broz-Tito. Po wojnie był współtwórcą przemysłu radiowego. Uruchomił w Dzierżoniowie Fabrykę Odbiorników Radiowych „Diora”, był jej dyrektorem i konstruktorem udanych radioodbiorników „ Pionier” i „Mzur” produkowanych w milionach sztuk.
http://www.komunizm.eu/Foto/pionier1.jpg
Od 1954 prof. Politechniki Wrocławskiej, w 1964 r. przeniósł się na Wydz. Elektroniki Politechniki Warszawskiej.
Zmarł w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Ewang. – Augsburskim (al. 33-gr. 35a). Był trzykrotnie żonaty. Z Marią ze Smoleńskich (1904 – 1969) miał trzech synów: Andrzeja (1931), Pawła (1931) i Piotra (1932.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilhelm_Rotkiewicz
(wg Sł. Biograf. Techn. Pol., z. 4/5, Warszawa 1994)
15.03.2011 20:05
Wspomniany już wcześniej przeze mnie dr inz. Piotr Rotkiewicz, syn Profesora, był kiedyś moim kolegą w pracy. Podczas wojny, wraz z ojcem służył w partyzantce jugosłowiańskiej jako tzw. „syn pułku”.
Opowiadał mi kiedyś pewną przygodę z... butami. Działo się to już w ostatnim roku wojny, gdy zrzuty amerykańskie były dość obfite. Podczas kiedy dorośli wojowali on wraz z kucharzami i chorymi przebywał w taborach. Pewnej chłodnej nocy, po jakimś forsownym marszu, wszyscy grzali się przy ogniskach, a gdy one przygasały śpiący ludzie instynktownie przesuwali stopy bliżej ognia. Piotr podświadomie czynił to samo. W pewnej chwili obudził go niezwykłe gorąco w stopy. Okazało się, że zelówki jego nowych amerykańskich butów były już stopione. Długo nie mógł odżałować owych butów i po wielu latach wspominał to zdarzenie.
Opowiadał mi kiedyś pewną przygodę z... butami. Działo się to już w ostatnim roku wojny, gdy zrzuty amerykańskie były dość obfite. Podczas kiedy dorośli wojowali on wraz z kucharzami i chorymi przebywał w taborach. Pewnej chłodnej nocy, po jakimś forsownym marszu, wszyscy grzali się przy ogniskach, a gdy one przygasały śpiący ludzie instynktownie przesuwali stopy bliżej ognia. Piotr podświadomie czynił to samo. W pewnej chwili obudził go niezwykłe gorąco w stopy. Okazało się, że zelówki jego nowych amerykańskich butów były już stopione. Długo nie mógł odżałować owych butów i po wielu latach wspominał to zdarzenie.
15.03.2011 20:37
Żoną Stefana Żeromskiego była Oktawia z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczowa (Rotkiewiczowa).
A tu jeszcze trochę linków do Rotkiewiczów:
http://www.sejm-wielki.pl/b/10.566.155
http://www.sejm-wielki.pl/b/psb.12062.2
http://www.sejm-wielki.pl/b/15.127.174
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... =se&exac=1
A tu jeszcze trochę linków do Rotkiewiczów:
http://www.sejm-wielki.pl/b/10.566.155
http://www.sejm-wielki.pl/b/psb.12062.2
http://www.sejm-wielki.pl/b/15.127.174
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... =se&exac=1
27.03.2011 01:36
Pozdrawiam Pani Małgorzato
W moim drzewie pojawia się nazwisko Kunicki
Pozdrawiam Jerzy
W moim drzewie pojawia się nazwisko Kunicki
Pozdrawiam Jerzy