Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

SZYSZKOWSKI Marcin

23.08.2011 00:22

Odpowiedzi (1)

23.08.2011 00:22
MARCIN SZYSZKOWSKI
Bp łucki w latach 1604 – 1607

Marcin Szyszkowski urodził się w r. 1554 w Iłży – mieście stanowiącym wówczas własność biskupów krakowskich, w którym mieli oni swoją warowną rezydencję i często tu przebywali. Właśnie w iłżańskim zamku biskupim zmarł w bez mała wiek przed narodzinami Szyszkowskiego jeden z pasterzy Kościoła krakowskiego, a zarazem wybitny uczony, Tomasz ze Strzempina († 26 września 1460), gdy z kolei w dwieście lat później, w tutejszym kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, odbyła się sakra biskupia Antoniego Kazimierza Ostrowskiego (2 czerwca 1753), powołanego wówczas na biskupstwo inflanckie, późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski. Pochodził Marcin Szyszkowski ze zubożałej rodziny szlacheckiej herbu Ostoja, jakkolwiek przez swoją matkę, należąca do rodu Skarszewskich herbu Leszczyc, spowinowacony był z odgrywającymi znaczącą rolę w życiu politycznym Rzeczypospolitej schyłku XVI i początków XVII w. Myszkowskimi herbu Jastrzębiec. Dzięki właśnie protekcji Piotra Myszkowskiego, kolejno podkanclerzego koronnego (1563), ordynariusza płockiego (1570) i następnie krakowskiego (1577), miał przyszły pasterz diecezji łuckiej możność odbyć studia zagraniczne i – zdecydowany na obiór kariery kościelnej – uzyskać pierwsze znaczniejsze beneficja. Mianowicie po odbyciu nauk w kolegium jezuickim w Pułtusku i rocznych studiach w Akademii Krakowskiej, wyjechał Marcin Szyszkowski w r. 1579 – na koszt biskupa Myszkowskiego – do Rzymu, gdzie kształcił się w Collegium Romanum, zdobywając tam wiedzę retoryczno-humanistyczną, a następnie studiując teologię i prawo. Jednym z jego mistrzów w tej prowadzonej przez jezuitów uczelni rzymskiej był Robert Bellarmin, późniejszy kardynał i arcybiskup Kapui, kanonizowany w r. 1930 i w rok później ogłoszony Doktorem Kościoła. Jego dzieło „Compendium doctrinae Christianae” przetłumaczone zostało z języka włoskiego na łacinę właśnie przez Szyszkowskiego. W Wiecznym Mieście przyszły biskup łucki zawarł też znajomość z młodszym od niego o lat osiem lub dziewięć bratankiem króla Stefana Batorego – Andrzejem Batorym, kreowanym w r. 1584 kardynałem. U jego też boku zamierzał wówczas, wobec ukończenia podjętych studiów, powrócić do Polski, na polecenie swego protektora Myszkowskiego pozostał jednak nadal na Półwyspie Apenińskim, odbywając dalsze studia kolejno w Padwie i Bolonii (do r. 1586). Krakowski biskup wystarał się też dlań (w r. 1587) o kanonikat w kapitule katedralnej na Wawelu.
Po powrocie do kraju został Marcin Szyszkowski kanclerzem Piotra Myszkowskiego i urząd ten sprawował aż do jego śmierci w r. 1591. Wówczas to wyruszył ponownie do Italii, gdzie po raz wtóry immatrykulował się na uniwersytecie w Padwie (1592). Ów drugi pobyt na Półwyspie Apenińskim przyniósł mu doktorat obojga praw, gdy z kolei na niwie kościelnej uzyskał w tym czasie kustodię w kolegiacie sandomierskiej i archidiakonię zawichojską. Po powrocie z zagranicy dokonał też w r. 1595 w Krakowie, przy tam¬tejszym kościele franciszkanów konwentualnych, fundacji Bractwa Męki Pańskiej, dla którego po latach – już jako biskup – wzniósł osobną kaplicę przy tej świątyni (1625). Rządzący diecezją krakowska w latach 1600-1606 Bernard Maciejowski, niegdysiejszy biskup łucki, ponownie powierzył Marcinowi Szyszkowskiemu funkcję kanclerza miejscowego ordynariatu biskupiego, z które ów niedługo później powołany został w r. 1603 przez króla Zygmunta III Wazę (suplika z 7 czerwca t.r.) na koadiutora przy biskupie Stanisławie Gomolińskim w Łucku. Po procesie informacyjnym, przeprowadzonym przez nuncjusza Klaudiusza Rangoniego, otrzymał też 24 listopada 1603 ze strony papieża Kle¬mensa VIII prekonizację na biskupa tytularnego Christopolis. Tenże rok 1603 zapisał się również w biografii Szyszkowskiego wzniesieniem przezeń w rodzinnej Iłży, gdzie byt zresztą proboszczem, nowego korpusu kościoła parafialnego (uprzednio natomiast, w r. 1595, przeprowadził tamże remont prezbiterium). Śmierć biskupa Gomolińskiego w roku następnym złożyła na barki Marcina Szyszkowskiego odpowiedzialność za losy społeczności ludu Bożego diecezji łuckiej.
Na jej czele stał Szyszkowski jako ordynariusz zaledwie trzy lata (1604-1607). Już w r. 1604 sprowadził on do Łucka bliskich mu z racji chociażby niegdysiejszych studiów w kolegium pułtuskim i w Collegium Romanum jezuitów (od razu po przybyciu objęli tu obowiązki kaznodziejów i penitencjarzy katedralnych), dla których założył początkowo dom misyjny. W niedługim wszakże czasie powstało tu (r. 1608) właśnie z fundacji Marcina Szyszkowskiego ich kolegium, przy którym w latach 1616-1639 wzniesiony został okazały kościół pw. ŚŚ. Piotra i Pawła (również z zapisanych przezeń środków) – od r. 1787 świątynia katedralna diecezji. Wraz z rokiem 1610 zaczęło też funkcjonować przy nim diecezjalne seminarium suchowne, którego prowadzenie powierzone zostało właśnie Towarzystwu Jezusowemu. Prócz kolegium jezuitów w stolicy diecezji pasterz ten założył i hojnie uposażył także klasztory franciszkanów-obserwantów (bernardynów) w Brześciu (1605) i franciszkanów konwentualnych w Krzemieńcu (1607). W dziejach łuckiej kapituły katedralnej zapisał się doprowadzając do uchwalenia w r. 1606 nowych jej statutów. Z woli Stolicy Apostolskiej biskup Szyszkowski zajmował się też sprawą pozyskania dla unii prawosławnych magnatów (m.in. kniazia Konstantego Ostrogskiego) i szlachty, samemu wykazując w tym względzie wiele inicjatywy. Chociaż w roku 1606 król Zygmunt III postanowił o jego awansie na biskupstwo płockie pasterz ten zdążył jeszcze przeprowadzić w dniach 15-17 września 1607 synod diecezjalny, obradujący w Janowie Podlaskim (ustawy synodalne, wśród nich „De sacra Ruthenorum unione promovenda”, ukazały się niebawem drukiem w Zamościu). Stolicę biskupią w Płocku miał Szyszkowski objąć po Wojciechu Baranowskim, którego monarcha przeniósł z kolei na biskupstwo włocławskie, zwolnione przez powołanego na pasterza diecezji krakowskiej (po kardynale Bernardzie Maciejowskim) Piotra Tylickiego. Papież Paweł V zatwierdził nowego ordynariusza płockiego na tej godności dnia 18 lipca 1607.
Biskupem w Płocku był Marcin Szyszkowski lat dziewięć, po czym w r. 1616 (bulla translacyjna z 17 października) awansowany został na biskupstwo krakowskie, którym rządził z kolei lat czternaście. W stolicy diecezji płockiej ufundował w r. 1611 kolegium jezuitów przy kolegiacie św. Michała, a w rok później przeprowadził synod diecezjalny. Również po przenosinach do diecezji krakowskiej odbył tu w r. 1621 synod. W r. 1627 założył Szyszkowski na górze Karczówce, położonej w bliskości należących do biskupów krakowskich Kielc, kościół i klasztor franciszkanów-obserwantów (bernardynów), dokąd też sprowadził z Mediolanu relikwie św. Karola Boromeusza (obranego na patrona tej fundacji). Za jego również rządów przybyli do diecezji franciszkanie-reformaci. Z ustanowienia papieża Grzegorza XV pełnił on zresztą funkcje komisarza dla zakonów franciszkańskich. Jako dostojnik kościelny i mąż stanu cieszył się Marcin Szyszkowski zaufaniem króla Zygmunta III, który w r. 1626 chciał go powołać na wakującą po śmierci Henryka Firleja stolicę prymasowską w Gnieźnie, on sam jednak uchylił się przed przyjęciem tej godności.
Zmarł niegdysiejszy biskup łucki 30 kwietnia 1630 w Krakowie, pozostawiając po sobie dobrą pamięć wśród współczesnych, jak i obfitą spuściznę piśmienniczą dla pożytku potomnych. Pochowany został w królewskiej katedrze na Wawelu, obok konfesji św. Stanisława, nad którą to wzniósł w r. 1624 (w okresie rządów biskupich w Krakowie) okazałe mauzoleum. Pomnik nagrobny wystawił mu w tym miejscu bratanek Mikołaj Szyszkowski, w latach 1633-1643 piastujący godność ordynariusza warmińskiego. Według opinii współczesnego historiografa Reinholda Heidensteina, skreślonej jeszcze za lat życia Marcina Szyszkowskiego, był on “mężem rzadkiej roztropności”.

Krzysztof Rafał Prokop

[Krzysztof Rafał Prokop, „Sylwetki biskupów łuckich”, Biały Dunajec – Ostróg 2001, s. 65-70.]

[„Wołanie z Wołynia” nr 2 (93) z marca-kwietnia 2010 r., s. 46-48.]