Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Ojczyzna 1865

6.08.2012 11:24

Ukraina powstańcza

Ziemio wieszczów i lirników
Bohaterskich walk dziedzino
Z hufcem nowych męczenników
Witaj, matko Ukraino!
Ty, coś pędził Twym pośpiechem
Lotne czajki w pogoń dziczy
Bojanowskich pieśni echem
Witaj Dnieprze wojowniczy!

Chwała wam, orlęta młode,
Chwała dzieciom Zielińskiego
Oby z ludem wieczną zgodę
Uświęciły słowa jego!
Gdy go zdradza ręka bratnia
Jeszcze woła, wznosząc dłonie:
„O was, kmiotki, myśl ostatnia,
Będzie pierwszą po mym zgonie

Tam przy słupie z piersią nagą
W którą godzi grom śmiertelny,
Stoi starzec z bożą odwagą,
Krzyżanowski, Rusin dzielny
Piętnem zdrady nieskalany,
Ziemię ojcow kochał szczerze;
Potwarz cięższą niż kajdany
Zniósł niezłomny w swojej wierze!

Kat w mundurze znowu skinął;
Jękły tłumy strzelb odgłosem,
Wieść roznosząc, że mąż zginął
Uwieńczony srebrnym włosem!
Na zwilżonym krwią obszarze.
Choć twe jarzmo nas ciemięży,
Wiedz morderco, groźny carze
Ze Palewskich duch zwycięży!

Oto młodzian bez bojaźni;
W rysach spokój uroczysty:
Wie, że Polak godzien kaźni
Gdy zbyt kochał kraj ojczysty!
Imię straszne dla Mongoła
Chce zmoskwiczyć sąd katowski;
Ale młodzian w głos zawoła:
„Nie Rakowskoj, lecz Rakowski!”

Wchodzi postać krwią zbroczona
W rysach błyszczy zachwyt boski:
Serce wzniosłe, duch Katona
Dłoń niezgięta; to Chojnowski!
Przy nim rycerz z dumą w oku,
Urbanowicz, wzór ofiary;
Rzekłbyś, w groźnym walk obłoku
Dwa powstańczych rot sztandary!

Wolność mężnych jest żywiołem;
Polem bitwy, świat pogański.
Młodzież dąży za sokołem:
Gdzie ojczyzna tam Olszański!
Bóg wysłuchał tego męża,
Co o krwawym pościł chlebie;
Polskę zbudził do oręża
A jej syna wziął do siebie!

Nieskalany ślad pamiątek
Pasmo ciężkich walk w ukryciu
Poświęcenie cały wątek
W Drużbackiego znajdziesz życiu
U męczeńskiej śmierci progów,
Słysząc wyrok swych katuszy,
Nasz bohater, nawet wrogów
Zdziwił hartem polskiej duszy.

Zanim z kajdan Bóg wyzwoli
Ukrainę, dziś w żałobie,
Sn jej z miecza, syn jej z roli,
Na Rudzkiego płaczą grobie.
Lecz myśl jego nie zginęła;
Święty zapał, ducha dzielność,
Krew, co w ziemię tę wpłynęła,
To Rusina nieśmiertelność!

Tam nad Wisłą brzęczą kosy,
Dniepr szumiący wtórzy zdala
Jęk rozpaczy, zemsty głosy
I przekleństwo na Moskala!
A lud ciemny z własnym wrogiem
Depce naszych praw świątynie;
Dzień zaświta, jak Bóg Bogiem,
I dwugłowy potwor zginie!

(„Ojczyzna” z r. 1865)

[Rok 1863 w poezji polskiej, w: Skarbiec polski, Warszawa 1916]

Powstancy styczniowi - lista uczestników

[skluczowe]poezjapowstancza