Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Rożdżały woj. wielkopolskie

15.02.2009 20:08
ROŻDŻAŁY

Pierwsza wzmianka Źródłowa o miejscowości pochodzi z 1429 r. Bartłomiej Gruszczyński herbu Poraj dał Rożdżały w dożywotnie posiadanie kasztelanowi sandomierskiemu Hinczy z Rogowa. W 1509 r. miał je kanonik Bartłomiej Koźmiński i sprzedał część bratu Piotrowi Koźmińskiemu. Natomiast w 1518 r. inną część odziedziczoną po księdzu Bartłomieju jego brat Marcin dał kasztelanowi przemęckiemu Hieronimowi Rozdrażewskiemu. Hieronim 9 lat później kupił dalszy człon wsi od Kaspra Koźmińskiego (który miał po działach z braćmi Rochem, Sebastianem i Marcinem). Natomiast Marcin (z bratem Piotrem) wymienił dział Rożdżał w 1523 r. na Witosławicze ze Stanisławem Szyszkowskim, starostą opatowskim. Szyszkowski rok później przejął w swoje ręce dalszą część wsi od kolejnych spadkobierców po księdzu Bartłomieju Koźmińskim, jego bratanków Wiktoryna i Aleksandra. Oni zamienili swoje własności rożdżalskie na część Padzynia.

W 1572 r. od syna Stanisława Szyszkowskiego Stanisława kupił stryj Jan Szyszkowski, który 4 lata wcześniej nabył również dział od brata Floriana. Szyszkowscy w 1576 r. wydzierżawili Rożdżały wraz z Kobiernem. Po Janie Szyszkowskim przejęli synowie Marcin, Jakub i Jerzy, który część Rożdżał sprzedał w1591 r. staroście koziegłowskiemu Mikołajowi Skarszewskiemu. Od niego w 1603 r. całe Rożdżały (z częścią lasu skarszewskiego) kupił Michał Mikołajewski i w 1611 r. odsprzedał za 8000 zł Gabrielowi Gajewnickiemu. W 1654 r. wieś trzymał już Marcin Kobierzycki herbu Nałęcz i na jej połowie zapisał posag żonie Marii z Rozdrażewskich. Z kolei 11 lat później zostawił całe Rożdżały Jakubowi i Agnieszce z Wieruszewskich. W 1700 r. dziedzicem był Adam Grabski, a potem właścicielką została Jadwiga z Grabskich Juanowa Wawrzyńcowa Lukomska, a jako posesor w 1712 r. wymieniony jej mąż, który w 1721r. sprzedał Rożdżały Wojciechowi Skrzetuskiemu herb Jastrzębiec. Już 4 lata później miała ponownie w swoich rękach Adam Grabski. Natomiast w 1764 r. właścicielem był kasztelan sieradzki Jan Mączyński, a posiadaczem podczaszy Wielkiego Księstwa Litewskiego Kajetan Kamiński. Z kolei w 1774 r. Jan Mączyński sprzedał podczaszemu wieluńskiemu Piotrowi Fundament Karśnickiemu, który jeszcze w tym samym roku wydzierżawił Rożdżały na 3 lata Józefowi Ziemiańskiemu. Natomiast w 1778 r. Piotr Karśnicki oddał wieś w posiadanie wierzycielowi Franciszkowi Bogusławskiemu. Już w 1786 r. właścicielem był Maciej Konopacki, a Piotr Karśnicki wymieniony jest jako posiadacz, który część oddaje w dzierżawę wierzycielowi Kasprowi Karśnickiemu. Później co najmniej od 1854 do 1892 r. majątek był w rękach Juliana Czartkowskiego, a do 1858 r. dzierżawił go Ganowicz. Z kolei w 1892 r. włość po Julianie Czartkowskim przejęła jego córka Felicja Cecylia Eugenia Elżbieta Gościmska i trzymała do 1918 r. Wtedy Rożdżały kupiła za 240 000 marek polskich Rozalia z Gościmskich Suska i wraz z mężem Brunonem Suskim gospodarzyła do lat 40-tych XX wieku.

W 1 ćw. XVI w. dziesięcinę z łanów folwarcznych i kmiecych w Rożdżałach oddawano plebanowi z Tłokini. W 1721 r. wzmiankowany był ,,starożytny dwór". W zabudowie folwarcznej istniała stajnia, nowy mielcuch, obory, 3 stodoły, spichlerz odrestaurowany młyn, a we wsi 7 chałup i karczma przy drodze. W 1778 r.w Rożdżałach było 8 półrolników, 3 zagrodników i 3 komornice. Natomiast 11 lat później cała miejscowość liczyła 17 dymów i 73 mieszkańców, w 1827 r. -15 dymów i 144 osoby, a w 1854r. - 12 dymów i 117 mieszkańców. Także w latach 80-tych w Rożdżałach znajdowało się 12 dymów, a liczba mieszkańców zwiększyła się do 249. W samym majątku było 20 murowanych budynków i 2 drewniane. Stosowano płodozmian ośmiopolowy. Istniał młyn i pokłady torfu w dolinie pobliskiej rzeki. Wzmiankowy ,, piekny dwór z parkiem i ogrodem owocowym, oranżerią i winką". W 1887 tereny folwarczne zajmowały 590 mórg, w tym: 305 mórg pól uprawnych, 55 mórg łąk, 4 morgi wód i 18 mórg nieużytków. Natomiast las był jeszcze nie urządzony i 192 morgi. W 1920 r. obszar majątku liczył 620 mórg 182 pręty, a pole uprawne 411mórg. W gospodarstwie chowano wtedy 34 konie, 64 sztuki bydła i 7 owiec. W roku następnym Rozalia Suska sprzedała Adolfowi i Annie Braunek 28 mórg, a Józefowi Perukowcowi kolejne 25 mórg (z których następnie 12,5 morgi nabyła Władysława Witczakówna). W 1930 r. ogólna powierzchnia włości wynosiła 280 ha.

[]

Zobacz także:
Rożdżały (woj. wielkopolskie) - Pałac

Odpowiedzi (1)

15.02.2012 12:56
TRAGEDIA WE DWORZE

We dworze w Rożdżałach wydarzyła się tragiczna historia, która na długi czas wyryła się w pamięci właścicieli ziemskich i mieszkańców wsi. Ta historia miała miejsce przed wybuchem II wojny światowej, gdy dwór szlachecki cieszył się ogromną popularnością. We wsi, w pałacyku mieszkała bogata rodzina szlachecka Suskich, która była jedynym pracodawcą w okolicy. Zatrudniali wielu młodych , zdrowych, silnych chłopców, którzy pracowali na polu. Doglądali oni wielohektarowego majątku. Między pracownikami był mężczyzna w średnim wieku, który mieszkał wraz ze swoją liczną rodziną nieopodal dworu. Służba dworska często organizowała po pracy potańcówki, na których prawie zawsze gościł mężczyzna ze swoją żoną. Tego feralnego dnia także przyszli. Gdy zabawa trwała w najlepsze, wszyscy zgromadzeni wesoło tańcząc, beztrosko spędzali wolne chwile. Nagle na sali dosłyszano krzyki. To małżonkowie kłócili się, po długiej awanturze mężczyzna zszedł z parkietu bez słowa. Nie zwracając większej uwagi na całe zdarzenie zabawa toczyła się dalej. Około północy na dworze rozległ się okropny krzyk. Wszyscy pobiegli w miejsce skąd dobiegały przeraźliwe wrzaski.
Roznosiły się one że spichlerza, który znajdował się koło dworku. Na sznurze przy suficie wisiał powieszony mężczyzna z otwartymi oczami, nie żył. Całemu zdarzeniu przyglądało się wiele osób, którzy byli wstrząśnięci. Mężczyźni gdy oprzytomnieli zdjęli nieboszczyka z sufitu. Wszyscy przyglądali się temu w milczeniu tylko żona zmarłego krzyczała na wpółprzytomna z rozpaczy. Jeszcze długo wieś żyła tym zdarzeniem. Nikt nie wiedział jaki był motyw tego samobójstwa. Mówiono, iż samobójca zwariował dlatego się powiesił. Inni z kolei mówili, że zabił się z powodu trudnej sytuacji materialnej. Bardziej wtajemniczeni w całą sprawę, twierdzili, że z powodu zdrady, której dopuściła się jego żona z panem dworu. Właśnie o to przed śmiercią mężczyzny pokłócili się małżonkowie. Jednak nikt nie dowiedział się prawdy. Od tamtego tragicznego wydarzenia, każdy kto był świadkiem omijał rodzinę samobójcy i spichlerz szerokim kołem. Wdowa nie wytrzymała tak napiętej sytuacji i wyprowadziła się z Rożdżał. Nie wiadomo dokąd. Odtąd słuch o niej i jej dzieciach zaginął. Cała sprawa z czasem również odeszła do lamusa. Nadeszła wojna i prawie wszyscy zapomnieli tę tragiczną sytuację. Jednak starsi mieszkańcy Rożdżał pamiętają opowieści swoich rodziców o tej tragedii.
Latem do lasu przychodzą ludzie aby jak co roku zachwycać się urodzajną naturą.

[]