Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Piatyhory, pow. taraszczański

19.10.2016 12:03
Piatyhory Piatyhory

Piatyhory, też P. Pustynne lub Przedpustynne, miasteczko nad rz. Mołocznią dopł, Rosi, pow. taraszczański, w okolicy obfitej w dąbrowy i wody, odl. 52 w. od Taraszczy a 141 w. od Kijowa Rozległa osada, ma 3036 mk., w tej liczbie 2091 prawosł., 166 katol. i 779 izrael. Południowa część mczka nazywa się: Odajpolem. Cerkiew Uspeńska, wzniesiona z muru w 1821 r., na miejscu starej, drewnianej, pounickiej. Dawna cerkiew była z drzewa dębowego, o trzech charakterystycznych kopułach. zbudowana w 1728 r. Parafia mała według wizyty z 1741 r. wP. 130 chat, wStrzyżawce 39, w Żydowczyku 19, w Tajnicy 3. W 1768 r. parochem tej cerkwi był ks. Teodor Jurewicz; po nim był kuratem ks. Michał Stopczewski, protonotaryusz apostolski (Akta Lwow. pobernardyńskie, t. I, str. 169). Oprócz Uspenskiej w 1742 r. stała tu jeszcze druga cerkiew Swiato-Nikołajowska, lecz ta w 1850 r. spłonęła. Kościół katolicki murowany, pod w. św. Wincentego z Ferrary, wzniesiony był w latach 1827—42 z funduszów hr. Ostrowskich i Rohozińskich, dziedziców P. Mczko to położone było na krańcu, między dwiema puszczami: leśną, która rozciągała się od rz. Rosi aż do samych Piatyhór nieprzerwanie, opierając się o Wołodarkę, i stepową hnmańską, stąd nazwa „P. Przedpustynne''. Za wzgórzami i miasteczkiem 35 mogił, znajdujących się w polach, są znamieniem że P. były widownią zajść i przygód krwawych, jakie niegdyś tę okolicę niepokoiły. Jednakże nie wszystkie nasypy te świadczyć mogą, o bojach tu sta czanych, niektóre z nich prawdopodobnie mogły być sypane w tym tylko celu, aby przez świecenie ogniów na nich, ostrzegały okoliczne słobody o zbliżaniu się Tatarów. Pierwotnie P, nosiły nazwę Trynożyna i wraz z Olbaczowem (Łobaczów) stanowiły starożytne dziedzictwo rodziny Krasnosielskich. W 1579 r. dwaj bracia: Jachno i Roman Krasnoaielscy, synowie Iwana, czynią dział dóbr między sobą: Roman wziął Krykowce i inne, Juchno: Trynożyn (Piatyhory) i Olbaczów (Łobaczów). Ten ostatni, ożeniony z Duchną Korotkówną, miał 5 synów: Daniła, Iwana, Michała, Dmytra i Hrehorego, i córkę Eudoksyą, za Semenem Słupiczem. Ale nadeszły czasy, w których strony te w najazdach swoich zaczęli coraz częściej nawiedzać Tatarzy. Ludność sielska, wytracana rok po roku, lub w jasyr zabierana, zanikła z czasem, i okolica znowu w pustynny najzupełniej przestwór się zamieniła. Ów zastęp rodów ziemiańskich, co w skutek nadań od władców litewskich tak się bujnie na tej ziemi rozkrzewił, zakolonizował onę i przyozdobił, niemniej został tą ogólną niedolą zagarnionym. Jedni z tych ziemian albo w bojach z Tatarami śmierć znaleźli, inni z nich przez pożogę tatarską ogołoceni ze wszystkiego znacznie podupadli, musieli się powyprzedawać ze swoich bezludnych pustek, częstokroć za bezcen i ustąpić miejsca „wielmożnikom" z Wołynia. Podobnie i bracia Krasnosielcy: Daniło, Iwan, Dmytry i Hrehory, synowie Juchna, w 1596 r. sprzedają już w perzynę obrócony swój Trynożyn i Olbaczów, ks. Januszowi Ostrogskiemu, kasztel, krakowskiemu, który był, jak wiadomo, jednym z najwybitniejszych bogacztów ówczesnych wołyńskich. Wszak bogacwa Ostrogskich przysłowiowego nawet nabrały znaczenia (.,bogaty jak Ostrogski"). Na spopielałych zale dwie pustkach ks. Janusz dźwiga na nowo Trynożyn, który odtąd dopiero, swą dawną nazwę na Piatyhory Pustynne czyli Przedpustynne zamienia. Niemniej książę ten obrócił troskę swą i na wystawienie w nowopowstałej osadzie tej obronnego posterunku, w rodzaju niewytwornego wprawdzie, ale nieźle ufortyfikowanego schronienia, w obawie niebezpieczeństwa ciągłego od Tatar. Osadnicy nowi, w ten sposób zabezpieczeni, nie będąc już na łasce przypadku, tembardziej się tu garnęli. Tymczasem do P. tenże ks. Janusz dokupił jeszcze i Tetyjów, a więc dobra tutejsze jego już i tak w szerokich rozpostarte granicach, o wiele znaliomitszą jeszcze otrzymały rozległość. Odtąd też stale dobra te przezywać się zaczęły Tetyjowszczyzną i liczyć się do ordynacyi ostrogskiej, którą ks. Janusz był utworzył. Książe ten umarł w 1620 r. i ordynacya ostrogska (razem z Tetyjów szczyzną) przeszła na jogo córkę Eufrozynę, poślubioną ks. Aleksandrowi Zasławskiemu, kaszt, wołyńskiemu, wwdzie kijów,, sście żytomiersk. Synem ks. Eufrozyny Zasławskiej i ordynatem ostrowskim był ks. Wład. Dominik Zasławski, koniuszy kor., wwda sandomierski. Umarł on w 1673 r. W początku wojny kozackiej Chmielnicki był dość przychylny względem ks. Zasławskiego, bo kiedy szedł już na Wołyń, d. 30 czerwca 1648 r. z Pawołoczy wydał uniwersał, aby majętności księcia „zostawały wcale od wojska kozackiego, i w dziedzictwach jego nie działa się krzywda jemu, ani sługom jego" (Pamiat. wrem. kijew. komis., t. I, str. 165). Tymczasem nietylko dobra wołyńskie księcia nie były oszczędzone przez Kozaków, ale i P. zajęte zostały i sotnia kozacka, należąca do pułku białocerkiewskiego, w 1649 r. w nich swoje siedlisko założyła. Sotnikiem był Iwan (Bodianskij, Rejestra wojsk zapor.). Znalezione na miejscu dawne obwarowania Kozacy umocnili okopem. W 1655 r., w blizkości od P., zaszła pod Ochmatowem krwawa bitwa Kozaków z wojskami koronnemi, w której Chmielnicki Bohdan i Szeremet pokonani, skwapliwie opuścili pobojowisko, szukając ocalenia w odwrocie. Z powodu niewytrzymanego zimna podczas tego boju, Kozacy pole bitwy przezwali „Dryżypolem" (ob. Ochmatów). Po śmierci ks. Wł. Dora. Zasławskiego ordynacya ostrogska, a więc i w jej skład wchodząca Tetyjowszczyzna, dostała się córce jego ks. Teofili, wprzódy za ks, Dymitrem W^iszaiowieckim, łietai. w. k., potem za Józefem ks. Lubomirskim, marszałkiem kor., będącej. Córka zaś tej ostatniej Józefa Marya, poślubiona Pawłowi Franciszkowi ks. Sanguszce, wniosła w dom mężowski ogromną ordynacyą ostrogską. Synem jej był ks. Janusz Aleksander Sanguszko, ostatni ordynat, który całą ordynacyą rozdarował. Zona jego Konstancya z DoenhofFów, a w drugiem małżeństwie Józefowa Rogalińska, posiadła też Tetyjowszczyznę. Pani ta słynęła z rozumu i gotowości do ofiar dla kraju. Po upadku konfederacyi barskiej osiadła w Gdańsku, gdzie rozbitki tejże konfederacyi, a między innymi Józef Wybicki, pod jej dachem doznawali gościnnego przytułku (Pamiętniki J. Wybickiego, t. I, str. 165). Założyła ona w dobrach Tetyjowskieh wieś Denhofówkę (Denefówkę) na pamiątkę Doetihoffów; jednakże nigdy w Tetyjowie nierezydowała i w 1762 r. Tetyjów, Piatyhory, Łobaczów i inne, przekazała krewnej swej i wychowanicy Ludwice z Doerilioffów, poślubionej Franciszkowi Leduchowskiemu. wwdzie czernihowskierau, oprócz Stadnicy, Kluków, Puchaczówki i Buzówki, których była dożywotniozką. Po wojnach kozackich P., wyludnione doszczętnie, przez ks. Sanguszków zostały na nowo osiedlone tak, iż niebawem ze wsi liczącej w 1728 r. zaledwie 40 chat, urosły w mczko. W 1764 r. żydzi tu już osiedli 1 płacili pogłównego 510 złp. Ale gdy w 1768 r. hajdamackie na Ukrainie wybuchły rozruchy, P. liczyły się do miejsc, które krwią obficie zostały obryzgane. Okrucieństw wszelkich dopuścili się tu kolije. Pisze Kruszelnicki w swoim raptularzyku, iż po uśmierzeniu buntu, wydelegowany był od partyi ukraińskiej niejaki Dziwnopolski, który tak w Piatyhorach jak i w innych miasteczkach demonstracyjnie przestępców szubienicą egzekwował. „Wy wiszały w Piatyhorach, mówi pieśń ludu, hajdamakow mnoho" (ob. Ukr. naród, pieśni M. Maksymowicza, 1834, str. 125). W 1787 r. król Stanisław August, wracając z Kaniowa, zatrzymał się w P. dla przeprzęgu tylko koni, o które wcześnie postarał się kasztelan Popiel i po śniadaniu ruszył konno do Tetyjowa (Plater, str. 253). Franciszek Leduchowski, wwda czernihowski, dziedzic Tetyjowszczyzny, zostawił syna Antoniego i trzy córki, z których Apolonia za Tomaszem Ursynem hr. Ostrowskim otrzymała wianem Tetyjowszczyznę. W 1793 r., po rozbiorze Rzpltej i uformowaniu gub. bracławskiej, P. zostały stolicą jednego z 12 cyrkułów czyli powiatów tejże gubernii. Ale gdy w 1797 r. utworzoną została gub. kijowska, P. zostały wcielone do niej, a powiat przeniesiony do Taraszczy. Hr. Tomasz Ostrowski sprzedał P. Wincentemu Rohozińskiemu; następnie władali tą miejscowością synowie tegoż Hipolit i Konstanty, nareszcie syn Hipolita Władysław Rohoziński, marszałek powiatu lipowieckiego, dziedzic Cybulowa. On to w 1858 roku sprzedał mczko Henrykowi Lipkowskiemu. Dziś należy do jego synów Leona i Zygmunta Lipkowskich. Dobra P. były przedmiotem dwuwiekowego niemal procesu. Powiedzieliśmy wyżej, że Trynożyn (Piatyhory) i Olbaczów i (Łobaczów) były pierwotnie dziedzictwem Krasnosielskich i że synowie Juchna Krasnosielskiego sprzedali te dobra w 1596 r. ks. Januszowi Ostrogskiemu. Atoli w przedażnej tranzakcyi niewspomnieli o tem, że z tych dóbr czwarta część należała się, podług prawa, ich siostrze Eudoksyi, potem będącej za Semenem Słupiczem. Jakoż owa Eudoksya, czując się pokrzywdzoną, nieomieszkała założyć w 1610 r. protestu przeciw sprzedaży dóbr z jej szkodą. Umarła wszakże niedoczekawszy się końca sprawy. W prawa jej weszła córka Halszka, żona Wasila Rohozińskiego. Zaległą już sprawę porusza ona na nowo. Ale wkrótce następują wojny kozackie. W 1652 r. w bitwie pod Batowem ginie aż sześciu braci Rohozińskich, sukcesorów Halszki i tylko brat Adryan, siódmy z kolei, pozostał. Nie zostawił wszakże męzkiego potomstwa, ale tylko dwie córki: Pudencyannę za Glinką Wolskim, potem za Borejkiem, i drugą za Korytowskim. Tych zaś sukcesorowie, w większej części po kądzieli (jak Swidzińscy, Narbutowie, Paszkowscy), gdy się czasy uspokoiły, znowu podejmują proces i prowadzą takowy z ks. Sanguszkami, Leduchowskimi, Ostrowskimi, którzy P. i Łobaczów z kolei biorą w posiadłość. W ten sposób sprawa ta przeciągnęła się aż do naszych czasów i niedoprowadziła do żadnego rezultatu (ob. Bracławszczyzna, w książce zbiorowej „Kwiaty i owoce"). P., par. kat., dekanatu humańskiego, ma 913 wiernych i kaplice w Nenadysze i Szulakach.
[SGKP]