Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Piński powiat, pow. piński

19.10.2016 16:12
Piński powiat zajmuje południowo zachodnią połać gub. mińskiej, pomiędzy 51°20' i 52° 48' płn. szer. a 42° 51' i 44° 50' wsch. dłg. Graniczy od płn. z pow. nowogródzkim i słuckim, od wsch. z pow. mozyrskim, od płd. z pow. rówieńskim, włodzimierskim i kowelskim gub. wołyńskiej a od zach. z pow. kobryńskim i słonimskim gub. grodzieńskiej i z pow. kowelskim gub. wołyńskiej. Skrajnymi punktami jego długości są wsie: Borki i Szerwiszcze, szerokości zaś wsie Oyr i Chotomla. Za czasów Rzpltej pow. piński zajmował nierównie obszerniejszą niż obecnie przestrzeń. Należała do niego znaczna część teraźniejszego pow. kobryńskiego (mka Janów, Bezdzież, Drohiczyn, Chomsk z okolicznemi wsiami), słonimskiego (Torohanie), mozyrskiego (mta Dawidgródek i Turów z przyległośeiami), rówieńskiego (mta Dąbrowica i Wysock). Należał do wwdztwa brzesko-litewskiego i ciągnął się długo od zachodu na wschód, mając z jednej strony (północnej) granicę wzdłuż wwdztwa nowogródzkiego, od Berezy Kartuskiej (dziś w pow. prużańskim) aż po za Petryków (dziś w pow. mozyrskim), do punktu, w którym Uborć wpada do Prypeci, t. j. do granicy wwdztwa mińskiego, a z drugiej strony od okolic Ratna (dziś w gub. grodzieńskiej) aż po Zubkowicze i po za Olewsk (w pow. owruckim) do granicy województwa kijowskiego. Mieścił on w sobie wiele królewszczyzn, wymienionych w lokacyi wojska z 1717 r., wybierał dwóch posłów na sejm, utrzymywał na żołdzie 300 dragonii i 60 petyhoryi. Płacił 36,800 złp. hyberny, 10,260 czopowego, 38,333 złp. uchwały (ob. Vol. Leg., t. VI, fol. 373, 376, 386; tudzież Łubieńskiego Świat, str. 445—6, por. nadto art.: Litewskie województwa). Po drugim podziale Rzpltej pow. piński przeszedł w znaczniejszej części, wraz z miastem stołecznem, za kordon, a w 1795 r. został całkowicie przyłączony do Ro8syi. Wówczas pojedyncze cząstki dawnego pow. pińskiego włączone zostały do pow. brzeskiego, prużańskiego i kobryńskiego nowo utworzonej gub. słonimskiej (następnie z kolei litewskiej i grodzieńskiej), oraz do pow. owruckiego, rówieńskiego, włodzimierskiego i kowelskiogo gub. wołyńskiej; pozostałą zaś część, w obecnych granicach, z dodatkiem niewielkiego obszaru, odłączonego z wwództwa wołyńskiego, włączono do gub. mińskiej. Pierwszym marszałkiem powiatu został wybrany Ksawery Chomiński, były wojewoda mścisławski i ssta piński, którego zaraz podniesiono na marszałkowstwo gubernialne mińskie. Nic pewnego niemożna powiedzieć jakie pierwotnie w tych okolicach mieszkały ludy. Starożytni sadowią tu Scytów, Cymbrów, Alanów, nareszcie przybyłych z Kaukazu Sarmatów, którzy od Wisły, między Bałtykiem a morzem Czarnem szeroko się rozsiedli. Następnie mieszkali tu Drewlanie, Dregowiczanie i Krzywiczanie. Stolicą tych ostatnich mogła być, jak uważa Naruszewicz (t. 1, 577), wś Krzywica, leżąca w pow. rówieńskim, około Horynia, a 14 mil od Pińska a 1 milę od Dąbrowicy. Podług Herodota na Polesiu, które on nazywa ziemią Budynów, istniało ogromne jezioro, łączące się jedną ze swoich odnóg z Bałtykiem (ob. Morze Herodotowe). Ślady tego jeziora pozostały w sypkich piaskach, takich samych jak na brzegach morza Bałtyckiego, oraz w niezmiernej ilości rzek, jezior, błot albo odkrytych zupełnie albo porosłych wysoką trawą, trzciną (oczeretem), krzakami i gęstemi lasy, od których pochodzi nazwa tej krainy (Polesie). Pińszczyzna, położona o 40 stóp nad powierzchnią m. Czarnego, a o 23 stóp lub mało co więcej nad powierzchnią Bałtyku, przedstawia okolicę niską, równą, piaszczystą, pozbawioną kamieni, w ogóle nosi charakter całkiem nizinny. Gdzie niegdzie tylko po równinie rozsiane są wzgórki, nie będące w związku z żadnem pasmem gór. Najwyższa miejscowość w pow. pińskim Łohiszyn, jest wzniesioną 589 st. ang. npm. Bagna, błota, moczary i wody tutejsze przyczyniają się do obniżenia temperatury, która nigdy tu nieprzewyższa 27° w cieniu. Lasu jest jeszcze niemało, ale znacznie wyniszczony. Natura rozdzieliła powiat piński na dwie części, leżącą po lewej stronie Prypeci, tak zwane Zahorodzie, i położoną po prawej stronie, zwaną Zarzecze. Zahorodzie właściwe wyższe jest od Zarzecza, bardziej jest zasiedlone, mniej ma łąk i lasu, ale po większej części wyborną ziemię, czarnoziem pomieszany z gliną, wydającą w dobre lata 20 i więcej ziarn; zresztą większa część jego nosi także charakter poleski, ma grunta niskie, drogi nieprzebyte, lasy gęste, jak np. na trakcie mińskim, za mkiem Łohiszynem. Zarzecze w ogólności niższe jest od Zahorodzia, całe w moczarach, przerznięte mnóstwem rzek, rzeczek, jezior i błot. Na tych błotach rośnie sitowie i trzciniak, zwany tu oezeretem, używany na opał, na pokrycie budowli gospodarskich i pod tynk. Wciągając w siebie wiele wilgoci, przyczynia się do osuszenia przyległych łąk, czyniąc je zdatnemi na wypasy i siano. Sitowie używa się na podśoiółkę do obór. Komunikacya z Zarzeczem odbywa się czółnami i obijankami, które od upału i deszczu opatrują w budy, rohożą lub płótnem okryte. Na tych przestrzeniach błotnych odbywając drogę porą zimową, trzeba wielkiej ostrożności żeby nie zbłądzić z powodu mnóstwa krzyżujących się tu i plączących dróg, albo nie wpaść w tak zwane oparzelizny, czyli błota niezamarzajace, chyba w bardzo wielkie mrozy. Ogólna przestrzeń powiatu wynosi 10,261 wiorst kw., podług zaś Stołpiańskiego 10,276 w. kw. czyli 1,068,800 dzies., w tej liczbie 7080 dzies. pod sadybami, 161,550 ziemi ornej, 176,970 łąk, 460,510 lasów, 248,530 błot, 14,160 wód i nieużytków. Przed kilku laty należało: 1) do skarbu 139,526 dzies., mianowicie ziemi 17,310 dzies. i skonfiskowanej po 1863 r. 13,826 dzies.; lasów 90,969 dz. i skonfiskowanych po 1863 r. 17,421 dzies.; 2) do włościan, dymisyonowanych wojskowych i t. p. 254,269 dzies., w tej liczbie do b. włościan obywatelskich 190,176 dzies. i do b. włościan skarbowych 61,948 dz.; 3) do monasterów i cerkwi prawosławnych 5104 dzies.; 4) do kościołów katolickich 295 dz.; 5) do mta Pińska 460 dz. i 6) do właścicieli ziemskich 795,700 dzies. Mniejszą własnością administrują prawie wyłącznie sami właściciele, co zaś do własności średniej i większej, to na 199 właścicieli tej kategoryi jest 49 prawosławnych, posiadających 56,274 dzies., 146 katolików, mających 571,378 dzies. i 4 ewangelików, władających 14,148 dzies.; w tej liczbie 176 szlachty, 1 duchowny, 14 mieszczan i 8 włościan. W 93 posiadłościach rządzą sami właściciele, pozostałe majątki są w dzierżawie lub w administraeyi oficyalistów. Wszystkie prawie majątki będące w posiadaniu osób wyzn. prawosławnego, nadane zostały po 1863 roku. W 1882 r. osoby pochodzenia rosyjskiego nabyły z wolnej ręki 1545 dzies. ziemi. Największe dobra w pow. pińskim posiadają: hr. Potocki, Pusłowscy, Skirmuntowie, Szczyttowie, ks. Lubeccy i ks. Radziwiłłowie. W 1878 r. było 120,039 mk. (61,156 męż. i 58,883 kob.), w tej liczbie prawosł. 49,316 męż. i 47,676 kob., katol. 3205 męż. i 3,371. kob., prot. 156 męż. i 144 kob. i żydów 8479 męż. i 7692 kobiet. Obecnie ma być około 174,000 mk. płci ob. Katolików Polaków jest około 6000. W 1866 r. było 10,626 katol. (Stołpiańskij) a w 1863 r. w połowie zachodniej powiatu stanowili oni 10% ogólnej liczby ludnośoi (Atlas Etnograficzny Erkerta, tab. II). Żydów jest około 10,000, protest, przeszło 650; reszta są prawosławni, wszyscy prawie z unji wyłączeni, ostatecznie po 1839 r. W 1885 r. urodziło się 7491 dzieci (79 nieprawych), umarło 5094 osób, przyrost więc ludności wyraża się cyfrą 2397. Rdzenny lud Pińszczyzny jest zlewkiem Bużan, Drewlan i Dregowiczan, bo wtem miejscu zetknęły się powyższe starożytne plemiona słowiańskie. Gwara ludu nie wszędy jednakowa. Na dorzeczu Prypeci z prawej strony więcej się zbliża do małoruskiej, zaś z lewej strony rzeki przeważa ku białoruskiej. Lud to wielce roztropny, przedsiębiorczy w skutek zawodu flisackiego i bywania na dalekim świecie; rozumie dobrze mowę polską, zwłaszcza w okolicy Pińska; nosi się patryarchalnie w długich sukmanach szarych, obszywanych kolorowemi wypustkami, w dużych kapeluszach słomianych latem. Pieśni jego obrzędowe i przypowieści zbierali: Gołębiowski Łukasz, Marcinkiewicz Wincenty, Zienkiewicz Romuald, Bykowski Jaksa Piotr, Wójcicki Kazimierz i inni. Żaden powiat gub. mińskiej nieliczy tyle cerkwi prawosławnych (z małym wyjątkiem wszystkie przedtem były unickie) ile piński. Cerkwi murowanych jest 6, drewnianych 85, w tej liczbie 78 paraf., mianowicie: w Brodnicy, Borowej, Białouszy, Buczynie, Bychowie, Białej, Bostyniu, Chotyniczach, Chojnie, Cyrze, Chrapinie, Duboju, Dostojewie, Dubieńcu, Dziatłowiczacb, Dobrosławce, Dubowiczach, Dolsku, Glinnem, Horodnie, Jaźwince, Kupiatyczach, Kożangródku, Kaczanowiczach, Kucheckiej Woli, Lachowiczach, Lemieszewiczach, Lubieszowie. Lubiaziu. Łohiszynie, Łunińcu, Łopatynie, Łuninie, Morowinie, Morocznej, Miasteczkowiczach, Mochrej, Małkowiczach, Małej Płotnicy, Nowym Dworze, Niańkowiczach, Newlu, Noblu, Ochowie, Obrowie, Ozaryczach, Ostro wiu, Olmianach, Pińsku, Porzeczu, Parszewiczach, Pińkowieżach, PohościeZahorodnym, Parochońsku, Płotnicy Wielkiej, Pniownie, Radczycach, Stawku, Świętej Woli, Swaryczewiczach, Sernikach, Stolinie, Stachowie, Strugach, Sudczu, Telechanach, Terebieżu, Uhryniczach, Wyhonoszczach, Wyłazach, Witowie, Wójwiczach, Wielatyczach, Wiczynie, Żabczycach, Żołliinie. Wyznanie katolickie miało do 1863 r. 5 kościołów parafialnych, mianowicie: w Łohiszynie, z kaplicą w Stoszanach; w Pińsku, z filiami: w Ochowie i Osowie, z kaplicami: w Berdunach, Biżerewiczach, Duboju, Gaju, Koszewiczach, Krystynowie, Podhaciu, Piasecznej, Miasteczkowiczach, Tyrnowiczach, Zawidczycach i Żytnowiczach; w Karolinie pod Pińskiem; w Lubieszewie i w Horodyszczu (klasztor benedyktyński), z filiami: wPohoście Zarzecznym, Bohdanówce, Sożnie i Łuninie; z kaplicą w Płoski albo nie. Obecnie są dwa kościoły parafialne: w Pińsku i w Lubieszowie, popijarski, fundacyi ks. Wiszniowieckich i Dolskich, wzniesiony wspaniale z muru przez zakonników w 1746 r., par. ma do 400 wiernych. Obecnie proboszczem w Lubieszowie i dziekanem dekanatu pińskiego jest od lat wielu sędziwy prałat ks. Antoni Moszyński, korespondent akademii krakowskiej, zasłużony pracownik na wielu polach i spółpracownik niniejszego Słownika. Dek. piński ma 8 parafie: Pińsk, Lubieszów, Dawid gródek (w pow. mozyrskim), i liczy 7704 wiernych. Pod względem administracyjnym powiat piński dzieli się na 4 okręgi policyjne (stany), z zarządami w Pohoście Zahorodnym, Lubieszowie, Płotnicy i Telechanach. Gmin w powiecie jest 23, mianowicie: chotynicka, choińska, dobrosławska, dubojska, kożangródzka, kuchecko-wolska, lubieszowska, lemieszewicka, łohiszyńska, łunińska, moroczańska, pińkowicka, pohost-zarzecka, płotnicka, porzeoka, radczycka, stawkowska, stolińska, świętowolska, telechańska, terebieska, uhrynicka, żabczycka. Gminy te obejmują 209 starostw wiejskich i 10,429 osad włościańskich pełnonadziałowych. Okr. pol. 1 obejmuje 7 gmin: pińkowicką, stawkowską, dobrosławską, chotyniclcą, pohost-zahorodzką, łunińską i kożangrodzką. Okr. 2 obejmuje również 7 gmin: Chojno, Duboja, Kuchecka Wola, Lubieszowo, Morocz, Uhrynicze i Zabczyce. Do okręgu 3 należy 5 gmin: Lemieszewicze, Płotnica, Radczyce, Stolin i Terebież. Do 4 wreszcie 4 gminy: Łohiszyn, Porzecze, Święta Wola i Telechany. Powiat piński dzieli się na 4 okręgi sądowe, z siedzibą w Pohoście Zahorodnym, w Pińsku, w Brodczy (gm. płotnickiej) i w Sudczy (gminy kuchecko-wolskiej). Inkwirentów sądowych (sędziów śledczych) jest trzech, wszyscy w Pińsku. Rewirów dla powołanych do odbycia powinności wojskowej cztery: 1 w Pińsku, 2 w Pohoście-Zarzecznym, 3 w Lubieszowie, 4 w Płotnicy. Zarząd żandarmeryi dla powiatów: pińskiego i nowogródzkiego w Pińsku; zamieszkania podoficerów żandarmeryi: w Pińsku i w miasteczku Telechanach. Szkół gminnych jest 23 we wsiach mieszczących zarządy gminne, opócz tego 10 szkółek parafialnych we wsiach: Brodnicy, Białej, Kupiatyczach, Knabowie, Lubiaziu, Łunińcu, Mochrej, Ochowie, Pniownie i Żeleźnicy. Nauczyciele pobierają po 200 rs., mieszkanie, opał i światło; nauka dla dzieci jest obowiązkową, wszakże nie wszystkie uczęszczają do szkoły, ztąd i cyfry statystyczne nieodpowiadają rzeczywistości. Podług danych statystycznych w pińskim powiecie jest 1 uczący się na 130 osób płci obojga; procent zaś postępów w naukach na 100 wyraża się: 25% dobrych, 60% średnich, 15°/0 słabych. Rolnictwo folwarczne obecnie podupadło bardzo, w kilku jednak miejscach prowadzone jest wzorowo, jak np. w Porzeczu Aleksandra Skirmunta, w Wieleśnicy Twardowskiego, w Bereżnej Woli Czarneckiego i in. Łąk niezmierna obfitość wszędy daje możność rozmnażania bydła, ale dotychczas mało zrobiono w tym względzie, oprócz wyjątków. Pszenica i rośliny włókniste zasiewają się tylko na domową potrzebę. Buraków sadzi się większa ilość z przyczyny fabryki cukrowej w Porzeczu. Zebrano ich w 1877 r. około 143,370 pudów. Ogrodnictwo stoi na nizkim stopniu. Chociaż w każdym prawie majątku znajduje się mniejszy lub większy ogród fruktowy, w ogólności jednak ogrodnictwo tu jest bardzo zaniedbane i osobnej gałęzi wiejskiej gospodarki nie stanowi. A jeśli ogrody dają dochód to bardzo mały, służą więcej ku przyjemności i domowej potrzebie; z owoców i jagód robią konfitury, powidła i soki. Zważywszy warunki klimatyczne, przyjażniejsze tu, niż w innych powiatach gub. mińskiej, ogrodnictwo mogłoby tu być bardzo korzystne. Włościanie zgoła nie mają ogrodów owocowych, bo nie można takiemi nazwać ogródków, w których hodują kilka lub kilkanaście wiśni, lub prostych, dzikich grusz. Za ogrodem fruktowym, a często w nim samym, w kwaterach między drzewami sadzi się kapusta, buraki, marchew, rzodkiew, melony, kawony, bób, mak i t. d., oraz tak zwana włoszczyzna. Tuż za ogrodem sieją się konopie, kmin, fasola, chmiel a czasem i tytuń. Len i konopie sieją się tylko na własną potrzebę w małej ilości. Toż samo powiedzieć można o tytuniu i chmielu, których także bardzo mało sieją. Chłopi, powszechnie fajki tu palący, sieją prosty tytuń, w kilku tylko majątkach obywatele ziemscy sieją tytuń turecki, wirginią albo hawanę, z których wyrabiają tytuń do palenia, a także cygara i papierosy. Chmiel w małej ilości zbywają do browarów, włościanie z główek jego robią dokokt i twierdzą, że obmywając nim głowę pozbywają się kołtuna i bólu główy. W 1882 r. wysiano: pszenicy ozimej 1295 beczek, zebrano 6475 beczek, żyta wysiano 17,400 beczek, zebrano 92,000 beczek, pszenicy jarej wysiano 1024 beczek, zebrano 4096 beczek, owsa wysiano 11,900 beczek, zebrano 47,102 beczek, jęczmienia wysiano 5033 beczek, zebrano 20,132 beczek, gryki wysiano 2053 beczek, zebrano 8,212 beczek, różnych innych zbóż wysiano 1331 beczek, zebrano 5324 beczek, kartofli zasadzono 21,786 beczek, zebrano 174,288 beczek. Pow. piński mógłby być bardzo fabrycznym, rozwojowi bowiem w nim fabryk sprzyja samo położenie jego, obfitość lasów, łatwość znalezienia robotnika, oraz daleko sięgająca komunikacya wodna. Ale większość obywateli ziemskich do zakładania fabryk nie okazuje skłonności. Najważniejszą obecnie fabryką jest fabryka sukna w Porzeczu, majątku Aleksandra Skirmunta. Względnie na obszerność jej, dobroć wyrobów oraz techniczne urządzenie, zajmuje ona poważne miejsce w rzędzie najwięcej renomowanych fabryk kraju. Założona wielkim kosztem w 1837 r. przez Aleksandra Skirmunta, magistra filozofii, b. marszałka pow. pińskiego, zmarłego przed kilku laty, prowadzona jest obecnie przez syna jego także Aleksandra, z taką samą znajomością rzeczy i gorliwością. Wychodzą z niej sukna, korty i inne wyroby na różne ceny, sukno czarne od 2—5 rs. za arszyn, kort od 2— 3 rs. 50 kop., podwójne sukno od 3 rs. 40 kop. do 4 rs. Urządzenie fabryki kosztowało około 80,000 rs. Sukno tka się na mechanicznych warstatach w samej fabryce. Liczba robotników dochodzi 300; biorą od 40 — 100 i 200 rubli rocznie, mają mieszkanie i stół właściciela fabryki. Majstrów pięciu, płatnych po 500 i 1000 rs. Dyrektorem jest Polak. Wyrabia się na fabryce od 60 — 90 tysięcy arszynów sukna, na sumę około 300,000 rs. Sukno zbywa się w Petersburgu, Moskwie, Warszawie, Kijowie, Odessie i Berdyczowie. Drugą fabryką w tymże Porzeczu była cukrownia parowa (spalona w 1879 r.), najlepazemi i najnowszemi opatrzona maszynami. Dwie lokomobile o sile 40 koni, 4 parowe kotły i maszyny kosztowały około 50,000 rs. Na dobę przerabiało się 1320 pudów buraków i produkowało 60 — 70 pudów mączki, czyli faryny; w ciągu 152 dób, wyrabiało się 15,000 pudów cukru rafinowanego, którego pud przedawano 6 — 67a rubli. Buraki uprawiano częścią w Porzeczu, częścią w Albrychtowie, oraz zakupowały się u sąsiadów po 2 rs. za beczkę. Grunt porzecki bardzo sprzyja uprawie buraków; dziesięcina, przy dobrym urodzaju, daje 100 beczek, czasem więcej, co czyni dochodu 200 rs. z dziesięciny; po odtrąceniu rozchodów na uprawę ziemi i zebranie buraków około 60 rs,, można zatem liczyć 140 rs. czystego dochodu z dziesięciny. Cukrownia ta dawała czystego dochodu 23,000 rs. Obu fabryk rozwojowi bardro sprzyja położenie ich nad rz. Jasiołdą, którą się dostawiają drwa i inne potrzebne do fabryk materyały. W 1850 r. kupiec warszawski Robert Bohte założył pod samym Pińskiem, w majątku Skirmunta Albrychtowie, wielką fabrykę świec stearynowych, pół-stearynowych, woskowych i fabrykę mydła toaletowego. Wkrótce po otworzeniu fabryki wyrabiano rocznie świec stearynowych 15,000 pudów, pół-stearynowych 5 tysięcy, woskowych 3 tysiące, mydła 3000 pud. Stearynowe świece sprzedawano od 10 do 10VS rsza pud, pół-stearynowe 5 rs. 50 kop., mydło 3 rs. 60 kop., woskowe świece pud 10 rs. Dochód więc ogólny czynił brutto: ze świec stearynowych 157,500 rs., pół-stearynowych 27,500 rs., woskowych 30,000 rs., mydła 46,800, ogółem 261,800 rs. Fabryka spotrzebowała rocznie około 35,000 pudów łoju za 140,000 rs. Fabryka zaopatrzona w najlepsze machiny, sprowadzone z zagranicy lub z Warszawy. Posiada 4 hidrauliczne ciepłe prasy, tyleż pras zimnych, machinę do polerowania świec, parową machinę o sile 8 koni, wprawiającą w ruch prasy, 4 machiny do wyrobu knotów, 13 machin do nalewania świec, kotły i kilka tysięcy cynowych form do świec. Robotników (najwięcej kobiet) około 80, biorących od 60—75 kop. na dobę. Po śmierci założyciela Roberta Bohte objął fabrykę syn jego Karol Bohte, a gdy ten w lat kilka młodo skończył życie, sukcesorowie w 1872 r. sprzedali fabrykę kupcom pińskim Rąbino wieżom za 120,000 rs., którzy zamknęli wkrótce fabrykę świec pół-stearynowych, woskowych jarzących i mydła, tak, że obecnie tylko fabryka świec stearynowych istnieje. Świece zbywają się w Pińsku, Kobryniu, Brześciu, Grodnie, Wilnie, Kijowie, Odessie a nawet w Warszawie. W 1884 r. było w pow. pińskim 20 gorzelni. Przed laty kilkunastu było ich 80 z górą, a każda produkowała od 3 do 4 tysięcy wiader wódki. Gorzelnie same z siebie nie wielki czyniły dochód, ale wielkie miały znaczenie w gospodarstwie rolnem. Wypędzano wódki w powiecie 211,229 wiader, za wiadro zaś płacono 70—80 kop. Przemysł ten ze zmianą stosunków ustał prawie zupełnie. Browarów piwnych było 10 w pow., w których wypędza się 41.295 wiader piwa prostego, sprzedaje się ono w fabrykach beczkami od 8 wiader, beczka kosztuje 2—4 rubli. Bawarskie piwo wyłącznie w Pińsku się tylko produkuje. Terpentyny i smoły 2 fabryki, dziegciu 1. Smoła, dziegieć a w małej ilości i terpentyna wypędza się w Łunińskich, Stolińskich, Czerwińskim i Borowskim lesie. Zresztą włościanie pędzą także smołę w jamach, majdanami zwanych. Garbarni w powiecie 3, nie wielkiego jednak znaczenia. Huta szklanna w Płotnicy, wyrabia prostego szkła około 4,600 kop. Dochód z niej roczny około tysiąoa rs. Dwie są w powiecie wapielnie: w Łahiszynie i w Czerwiszczach. Pierwsza z nich znaczną ilość wapna wysyła do Kijowa. Cegielni jest w powiecie kilkanaście, ale cegła w nich nędznego gatunku, tylko się na domową potrzebę wyrabia. Lepsze są nieco w Lubieszowie i w Swarycewiczach. Miasteczko Horodne na Zarzeczu posiada jedyną w całym powiecie wyborną glinę. Wielu tu jest zdunów, wyrabiających dobre garnki, dzbany, misy i t. d. i obszerny niemi prowadzących handel. Nadto znajduje się: 1 olejarnia w Kamieniu; 3 młyny parowe: w samym P. na przedmieściu Leszczu (z produkcyą na 243,200 rs.), w Łuninie ks. ¿ubeckiego i w Witczówce Skirmunta; fabryka ćwieczków do obuwia w P. (z prod. za 7,800 rs.); 2 fabryki tabaczne (zprod. do 30,000 rs.). W ogóle w 1884 r. było 43 przemysłowych zakładów, w nich pracowało 733 robotników. Niedawno liczyło się w powiecie 4,538 rzemieślników różnego rodzaju. Handel na zewnątrz najważniejszy jest drzewem spławianem w obie strony: Prypecią na Niż i morze Czarne, tudzież kanałami: Ogińskim i Bugskim przez Niemen i Wisłę na Bałtyk. Wartość wywozu drzewa wynosi do 400,000 rs., zboża rozmaitego w ziarnie do 244,000 rs., produktów zbożowych do 31,000 rs., makuch do 78,000 rs., przeróbek leśnych, jako to: smoły, dziegciu, terpentyn y i t. d. do 50,000 rs. Przywozi się: mąka żytnia, tytuń, oleje różne, konopie, piasek cukrowy, melasa, wełna, pieńka, len, żelazo, sól. Ten artykuł ostatni w handlu wewnętrznym rozchodzi się w ilości 40,000 pudów, na sumę przeszło 30,000 rs. W porcie pińskim ładuje się do 670 statków a wyładowuje się do 340 statków; wartość przywozu i wywozu niewiadoma. W pow. pińskim jest 428,000 dzies. lasu. Najwięcej sosny, olchy, brzozy, klonu; jodła i buk rzadko się spotykają. Dębów jest jeszcze co kolwiek, ale nie ma już takich jak dawniej, kiedy z jednego dębu robiono tak wielkie ło dzie, jak statek, w którym Stanisław August r. 1784 oglądał kanał królewski. Lasy prywatne źle się zachowały i eksploatują się nieprawidłowo. Wyniszczono je na bale, klepkę i t. d. Lepsze lasy handlowe i budulcowe znajdują się w majątkaęh Telecbany i Kużeliczyn Pusłowskich, w Kożangródku Szczytów, w Czerwiszczach Ordy, w Stolinie Stachowskich, w Wiczówce Skirmuntów, w Chotyniczach hr. Potockiego, w Łnninie ks. Lubeckiego i w Borowej Kraszewskiego. Godzien wspomnienia las Poboiszcze zwany. Jestto szereg wzgórków, pokrytych lasem, ciągnących się nad błotami o mil 5 od P. Tutaj książęta litewscy (1220 r.) Skirmunt i Kukowojtys odnieśli podobno zwycięstwo nad Mścisławem, ks. włodzimierskim. Lasy skarbowe, podzielone na dwa leśnictwa, zachodzą w obręb przyległych powiatów. Pod zawiadywaniem 1-go okręgu leśnego z zarządem w Wyszewiczach anajduje się około 81,085 dz., pod zawiadywaniem zaś 2go z zarządem w Lubieszowie, przeszło 68,200 dzies. Ilość wyrabianego leśnego materyału w pow. pińskim w przybliżeniu wynosi: brusó w sosnowych 75,000 sztuk, brudów dębowych 2,500 szt., kłód sosnowych 16,000 szt., kłód olszowych 2,000 szt., smoły 1,000 beczek, klepek do 3,000 kóp. Około 1880 r. było w powiecie do 200,000 sztuk krów, bydła większego i mniejszego tudzież owiec, koni i świń. Podług dawniejszych danych było: 9,154 sztuk koni, 39,126 szt. bydła rogatego, 45,426 szt. owiec prostych, 14,570 szt. owiec rasy poprawnej, 12,765 szt. kóz i 26,896 świń. Konie są małe i słabe, bo w drugim roku już je zaprzęgają do brony, a w trzecim do wszelkich używają robót. Bydło także nie jest rosłe, ale woły silne, a krowy mleczne. Cena przeciętna konia wynosi 30—50 rs., krowy 15—25 rs., owca prosta kosztuje 2—3 rs., hiszpańska 4 — 5 rs., koza 1V2—2 rs., świnia 8—12 rs. Ceny mięsa wołowego dawniej były bardzo niskie, 2 lub 3 grosze za funt, ale kiedy granicę królestwa polskiego otworzono, ceny wkrótce się podniosły, mięso bowiem zimową porą w znacznej ilości tutejsi rzeźnicy i spekulanci wywozić zaczęli do Warszawy, tak, że cena jego doszła tu do 8, 10, 12 groszy i więcej. Upadek bydła nierzadki; choroba pospolita czuma, przeciw której włościanie żadnych nie mają zaradczych środków i tylko chore sztuki oddzielają od zdrowych. W powiecie liczą 10,559 sztuk ułów i barci, W 1877 r. liczba pni dochodziła do 20,000. W tej liczbie ledwie 1/e część przypada na obywateli, reszta włościańskie. Obywatele w pasiekach tylko trzymają pszczoły blisko ogrodów fruktowych, włościanie w lesie. Gospodarstwo pszczolne takie tu teraz jak było przed wieki; nie widać postępu, nie widać zamiłowania w pszczolnictwie, które rozumnie prowadzone, w budżecie dochodu domowego okazałoby korzystne rezultaty. Pud miodu ceni się tu 4 rs., pud wosku 20 rs. Wielu obywateli zajmuje się chętnie myślistwem na dzikiego zwierza i na ptactwo. Przedmiotem polowania są: niedźwiedzie, dziki, wilki, lisy, łosie, sarny, zające; z ptactwa: głuszce, cietrzewie, jarząbki, słomki, bekasy, dzikie gęsi i kaczki. Ale psiarni licznej i tak uorganizowanego myślistwa jak to dawniej bywało, nie widać tu już nigdzie; kilka psów gończych i wyżłów wystarcza teraz. Niedźwiedzie i łosie tylko w wielkich puszczach się chowają, jak w łunińskiej i chotynickiej, w innych miejscach rzadkie są bardzo. Kaczek dzikich jest ogromne mnóstwo. Zdarza się nieraz, że myśliwi z miasta w jednym dniu ubijają ich 60 i więcej. Wielu jest także polujących włościan i ci niezmierne robią spustoszenie w ptactwie dzikiem. Bobry spotykają się ale już bardzo rzadko, na Styrze w majątku Ordów Perekale, oraz na rz. Bobryk w majątku t. n. Bortnowskich. Od polowania większe tu ma znaczenie rybołówstwo, które dla niektórych obywateli, mających u siebie jeziora lub rzekę rybną, a zwłaszcza dla włościan, stanowi przedmiot niemałego dochodu i ciągłego prawie zimową porą zajęcia. Ryby poławia się w powiecie rocznie w przecięciu od 15—20 tysięcy pudów, szczególnie szczupaków, okoni, linów, karasi, jaziów, leszczów, sumów i wiunów czyli piskorzy. Sandacze (sądaki) rzadko się zdarzają, rzadziej jeszcze jesiotry, które czasem z Prypeci a do niej z Dniepru na tutejsze wody zabłądzą. Wierozuby tylko się na Horyniu łowią. Przed 20 laty lub nieco dawniej funt dobrej ryby można było kupić za 2—3 groszy. Po skasowaniu granicy celnej królestwa polskiego, a szczególnie po otwarciu kolei żel. z Warszawy do Brześcia, ogromne transporta ryby zaczęto ztąd wyprawiać do Warszawy i to nie tylko zimą, ale nawet latem w beczkach obłożonych lodem; ryba wtenczas w P. znacznie podrożała, tak, że obecnie za funt płaci sią złoty a czasem i więcej. Raków jest mnóstwo i niegdyś stanowiły także przedmiot handlu. W niektórych miejscach włościanie prowadzili handel suszonerai szyjkami raków. Klimat o wiele jest łagodniejszy niż w innych powiatach gubernii, a to z powodu południowego położenia i topograficznych warunków, zwłaszcza z lew. strony Prypeci, co wskazuje bieg rzek od północy na południe ku niej płynących; to też wszędy tu może w sadach rosnąć: orzech włoski, biała akacya, morela, brzoskwinia i nawet winna latorośl. Są ślady, że musiały tu rosnąć i buki, jest bowiem nad Stochodem wieś Buczyn i na dawnym obszarze Pińszczyzny, dziś w Mozyrskiem, wieś Bukcza. Komunikacye dawniej odbywały się przeważnie za pośrednictwem rzek spławnycb, dwa tylko bo wiem trakty pocztowe: pińsko-wołyński i pińsko-kobryński znajdowały się w powiecie. Obecnie jednak wszystko się pod tym względem zmieniło na lepsze. Już lat kilka trwa oczyszczanie koryta Prypeci z pni dębowych, które utrudniały żeglugę, a tę ważną robotę na koszt rządu wykonywa z pomyślnym skutkiem inżynier dróg i komunikacyi Franciszek Daniłowicz. Niemniej zbudowano temi czasy dwie krzyżujące się drogi żelazne, przecinające Pińszczyznę i łączące Ukrainę i Wołyń z Litwą. Olbrzymie te roboty wraz z kanalizacyą dokonywaną przez generała Żylińskiego, postawiły Pińszczyznę w daleko szczęśliwszem położeniu. Strona bogata we wszystkie dary natury, lecz poprzednio odosobniona, naraz staje się rzeczywistą śpiżarnią bliższych i dalszych okolic, a mieszkańcom daje możność ściągnąć tu potężne kapitały i następnie dźwigać przemysł i rolnictwo do wysokiego stopnia. Co prawda, obecna chwila wcale nie sprzyja ekonomicznemu rozwojowi, ale za to Pińszczyźnie łatwiej przenieść kryzys niż mieszkańcom innych stron, bo skarby zdobywać tam można prawie bez trudu i zawodu, zwłaszcza, że udoskonalone środki komunikacyi odkrywają odrazu szerokie pole do handlu wywozowego i zamiennego. Ważniejsze jarmarki w powiecie odbywają się w Pińsku: na Zielone Świątki czyli w 10tą niedzielę po Wielkiej nocy, niemniej przez cztery dni od 12 do 16 czerwca włącznie; w Łohiszynie 29 czerwca, 6 sierpnia i 1 października w Pokrowy ruskie; w Kożangródku 1 września; w Lubieszowie 2 maja, 29 czerwca, 8 września i 6 grudnia; w Sudczu na Zielone Świątki. Obsługa sanitarna jest bardzo niedostateczną, w całym bowiem powiecie jest zaledwo 4-ch medyków, 1 weterynarz, 9 felczerów gminnych, 1 felczer wolno praktykujący. Szpitali znajduje się cztery w Pińsku, mianowicie: miejski, więzienny i dwa żydowskie. Na prowincyi nie było dotąd lecznic, tylko w Telechanach wraz z apteką. Szpital ten, na łóżek 13, pobiera rocznie od rządu subsydyów 2,255 rs. W 1882 r. w powiecie chorowało osób: 677 na ospę, z których 82 umarło; 806 na dyaryą, 136 umarło; 676 na odrę, 8 umarło; 792 na tyfus, 35 umarło; 50 na szkarlatynę, 10 umarło; 8 na dyfterytys, 4 umarło; 122 na koklusz, 11 umarło; samobójstw było 4, nagłych śmierci 93. W 1882 r. było 47 pożarów (9 od podpalenia), spaliło się 129 domów na sumę 116,133 rs. W 1882 roku zalegało różnych podatków rządowych 178,000 rs. W tymże roku powołano do służby wojskowej 1024 osób, zwolniono od służby 63 z powodu różnych przyczyn, nie stawiło się do losowania 160, przeważnie żydów. Miast i miasteczek jest 11 w powiecie, a mianowicie: P., Łohiszyn, Telechany, Pohost-Zahorodny, Ilorodno, Kożangródek, Pohost Zarzeczny, Swięta-Wola, Stolin, Lubieszów (inaczej Nowym-Dolskiem zwany) i Nobel. Oprócz tego znajduje się 292 wsi, 191 folwarków, 27 zaścianków, 42 okolice szlacheckie. We wszystkich osadach w 1879 roku było 13,042 dm. Jezior mających nazwę liczą w pow. pińskim 48, wszystkich zaś przeszło 80. Najważniejsze: Bobrowiekie (na granicy pow. słonimskiego), Błudne, Białe (tej nazwy są 4 jeziora w różnych miejscach), Bohatyrewo, Bezimiańskie, Ozerwiszcze, Czornoje, Dobowskie, Hruzno, Horodno, Hoszcza, Ilutno, Horodyszczańskie, Jastrebla, Karasino, Kaczajskie, Kraśne, Konczyckie, Komorskie, Lubiaź, Lubin, Lubeń, Lubiszewo, Łyniewo, Łybień, Nobel, Nizowiszcze, Omyt, Ostrowite, Ostrowia, Oziery (3 w jednej okolicy), Olipiec, Okunino, Płotycze, Pokomarskie (2), Pohoskie (największe, mające 9 mil kw. przestrzeni, odznacza się tem, że w niem rosną orzechy wodne, rzadko gdzieindziej pojawiające się), Somino, Sosno, Suszy ckie, Samochowickie, Świeckie, Świetlica , Terebieżewo, Tumeń, Wyganowickie (wchodzi w system wodny Ogiński), Wólka (wchodzi w system wodny Ogiński, ma port dla zimowania statków), Wyłazy, Wólka, Zadołże, Zawiszcze i Żabio. Rzeki mające ustalone nazwiska są: Bezimiennica, Bobryk, Breszcza, Cna, Czajówka, Czaków, Filipówka, Horyń, Jasiołda, Kamień, Korościcha, Korostynka, Łuszczą, Lwa, Myszyna, Mikołajówka, Młynek, Murożeczna, Niesłucha, Nożyk, Prypeć (najważniejsza), Parok, Pina, Prostyrń, Pierohon, Płotnica, Rossocha, Reczyca, Słucz, Styr, Stubło, Strumień, Stochod, Stawek, Szczara (na zachodnio-północnej granicy), Wiślica, Wiec, Wiesiełucha, Wirok, Zalesie, Zapruda, Zajmica i Zadubie. Ważniejsze błota, mające nazwy ustalone, są: Hryczyn i Rnda w płn.-wsch. stronie powiatu, Rudzica w płn. stronie, Uholskie na granicy południowej. Znaczniejsze wyniosłości: w okolicy Łohiszyna i w okolicy wsi Wielka Haó. Z miejsc ważniejszych pod względem historycznym lub pamiątkowym należy wymienić: Albrechtów, upamiętniony bytnością króla Stanisława Augusta w 1784 r.; Dolsk, gniazdo kn. Dolskich; Horodno, starożytne mko na Zarzeczu, z okopami; Kożangródek, starożytne mko nad Cną, posiada okopy, gniazdo starej rodziny Szczytów, w rezydencyi dziedzica archiwum rodzinne; P., niegdyś stolica ks. pińsko-turowskiego, w dziejach wielokrotnie wspominany; Nobel, starożytny gród słowiański nad wspaniałem jeziorem, pamiętny porażką Litwinów w XIII w,; Pohost Zahorodny, stary gród słowiański nad wielkiem jeziorem, dziedzictwo ks. Lubeckich, pamiętny urodzeniem d. 13 października 1773 r. Łukasza Gołębiowskiego; Łunin, dziedzictwo ks. Lubeckich, księgozbiór i archiwa, pamiętne długiem przebywaniem i zgonem ks. Pawła Genjusza; Kołodno, miejsce długiego pobytu i pracy obywatelsko-ziemiańskiej Kazimierza Skirmunta i żony jego Heleny, rysowniczki i rzeźbiarki; Krystynów, niegdyś dziedzictwo Mateusza Butrymowicza, posła pińskiego, upamiętniony bytnością króla Stanisława Augusta 1784 r.; był tu księgozbiór i pamiątki, wszystko zmarnowane; Widium-Góra, przedhistoryczne okopisko przy ujściu Cny do Prypeci, domniemana mogiła Owidyusza Nazona; Lubieszów, wsławiony szkołami pijarów, upamiętniony działalnością pedagogiczną: Dawida Pilchowskiego, Jana Erdmana, Michała Bohusza i wreszcie uczonego ex-pijara ks. Antoniego Moszyńskiego; Porzecze, dziedzictwo Skirmuntów, miejsce urodzenia znanych z działalności obywatelskiej i ekonomicznej braci: Konstantego, Kazimierza i Aleksandra Skirmuntów, gospodarstwa przemysłowe, księgozbiór i archiwa rodzinne; Planta Nielubowiczów, księgozbiór; Stolin, pamiętny bitwą wojsk litewskich z rossyjskiemi, stoczoną w d. 29 września 1655 r. Z pomiędzy ludzi którzy urodzeniem, pobytem i działalnością stali się chlubą Pińszczyzny, zasługują na wzmiankę: Borowski Kacper, profesor literatury w akademii wileńskiej, urodzony w Pińszczyźnie; Czarnecki Władysław, chorąży w. lit,, przyjaciel ludu, wydawca białoruskich kazań dla użytku parochów unickich; Hucbel Łukasz, dobry malarz w zakonie pijarów lubieszowskich; Jelski Władysław, starosta grodowy piński, dowódca petyhoryi pińskiej, znany w dziejach jako socyusz Pocioja w akcesie na rzecz króla Leszczyn, skiego pod Koroliczami, mąż wielkiej powagiżonaty z Brzostowską, miał synów znanych zaszczytnie w ostatniej dobie kraju: Franciszka, podkom. starodubowskiego, Stanisława, pułkownika petyhorskiego i Konstantego, generała w 1794 r.; Ogiński Michał, hetman, twórca kanalizacyi w Pińszczyźnie w XVIII w., mąż stanu; Rewkowski Zygmunt, matematyk i socyolog, profesor akademii wileń., przemieszkiwał w Pińszczyźnie; Pietraszkiewicz Feliks, zasłużony marynarz, rodem z mieszczan pińskich; Naruszewicz Adam, pobierał nauki w P.; Kościuszko Tadeusz, pobierał pierwotnie nauki w P.; Skirmuntówna Konstancya, współczesna młoda dziejopisarka.

Opisywali Pińszczyznę: J. I. Kraszewski (Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy, 1.1); Kontrym Kazimierz (Ekskursya, 1828); Moszyński Antoni (Kronika Lubieszowska, Pińsk i Pińszczyzna); Jelski Aleksander (Tygodnik Powszechny za 1880 r„ Nr. 9—13); Kirkor Adam (Opiekun Domowy za rok 1875, Nr. 36); Gołębiowski Łukasz (Lud); Zieliński, (Statisticzeskoje opisanije minskoj gubernii); Mikołaj Archimandryta (Istorija minskoj eparchii) i w. in. Pod względem historycznym ważne wiadomości obejmuje zbiór: Rewizija puszcz i perechodow zwierinych w bywszem w. kn. litowskom i priwilegii pinskago powieta (Wilno, 1871 r.) Marszałkami pow. pińskiego byli: Dostojewski Piotr h. Radwan z odmianą (1598 r.), Sołomerecki ks. Włodzimierz h. Rawicz (1638), Sołomerecki ks. Jan h. Rawicz (1648), Jelski Łukasz h. Pielesz (1655), Dolski kn Jan Karol h. Kościesza z odmianą (1667), Wojno Maciej h. Trąby (1667), Jelski Roman h. Pielesz (1740), Orzeszko Antoni h. Korab (1755 —73), Kurzeniecki Józef h. Bogorya z odmianą (1775—86), Lubecki ks. Franciszek h. Druck (1783—86), Swieżyński Kazimierz h. Półkozic (1796—98), Lubecki ks. Tomasz h. Druck (1800—1805), Lubecki ks. Karol (1807—1811), Skirmunt Szymon h. Przyjaciel z odmianą (1812), Skirmunt Adam (1817), Lubecki ks. Hieronim (1822), Skirmunt Aleksander (1825), Łubecki-Drucki ks. Edwin (1861), do Witte bar. Mikołaj (1870). Opróoz tego był marszałkiem pińskim Józef Szczytt h. Jastrzębiec.

[SGKP]