Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

książe Witold i Sołtan

8.03.2008 13:36
Witam

Z książki pobranej z http://www.sbc.org.pl/dlibra Król Władysław Jagieło tom I str.202 znalazłem bardzo ciekawy fragment który cytuję poniżej.

Zaledwie litewskie wojska opuściły granice Moskiewskiego państwa a już Edyga, który się dopominał u Wasyla o złożenie hołdu i danie haraczu Bułat-Sułtanowi, najechał na Moskwę spalił kilka zamków. Niszczył kraj przez cztery tygodnie, Moskwy jednak –donosi Witold Mistrzowi – i innych dobrze obwarowanych grodów nie zajął. Natomiast przeciwnicy Edygi i Bułat- Sułtana, synowie Tochtamysza, kurzy się tułali byli po Moskwie, przeszli ze swą Ordą na granice Kijowszczyzny do Witolda, prosząc o opiekę. Książe wysłał najstarszego Sołtana z posiłkami, którego też okrzyknięto carem z ramienia Witolda.
W tym też roku odbywał Witold zjazdy w Łucku z oddanym sobie carem Zeledynem, jednym z synów Tochtamysza, który dzięki protekcji Witolda owładnął krymską Ordą. Odbywały się w Lucku rokowania nieznanej nam treści; skoro jednak weźmiemy na uwag, że w poselstwie do Konstacyi, o którem nam poniżej mówić przyjdzie, wzięli udział i Tatarzy, że Witold wyraźnie pisał do ojców na soborze konstancyjskim, jako ma pełnomocnictwo od Tatarów co do przyjęcia przez nich wiary Chrystusowej, że zresztą z liczby siedmiu carstw tatarskich pięć miało swoich stałych przedstawicieli na soborze, a między nimi car zawolski Edyga i car Sołtan czyli Zeledyn, oddany sługa Witolda.

PS
Kim był Sołtan Zeledyn na pewno nie synem Tochtamysza, a może tym z legendy herbowej.
Proszę o opinie i uwagi

Odpowiedzi (1)

15.10.2008 17:14
Myślę, że wiązanie Sołtan Zeledyna (i innych sołtanów - mniej lub bardziej wysoko postawionych w hierarchii dowódców mongolskich czy tatarskich) z ruskimi rodzinami Sołtanów (było i jest ich zapewne kilka) nie ma podstaw, choć oczywiście można spekulować.

Imię Sołtan - co można znależć u Wolffa, jak też wprost w Metryce Litewskiej - było rozpowszechnione na Rusi w XV w. Jest rzeczą oczywistą, że samo słowo jest pochodzenia obcego; wzięte zapewne bezpośrednio od Mongołów lub Tatarów (rozumiem, że słowo ostatecznie ma pochodzenie arabskie).

Trudno byłoby jednak wiązać np. Sołtana Aleksandrowicza (+1495) marszałka hospodarskiego, namiestnika nowogrodzkiego
i podróżnka po Europie i Ziemi Świętej z sołtanami - dowódcami tatarskim końca XIV i początku XV w. Ojciec "naszego" Sołtana,
Aleksander Jurjewicz urodził się zapewne około 1410 r, a jego z kolei ojciec Jurij - około 1380. Czy ten Jurij mógłby być
synem jakiegoś dostojnika tatarskiego? Osobiście ceniłbym sobie przedłużenie drzewa do czasów Dzyngis Chana, ale na to się na razie nie zanosi.

Mimo, że jak piszę imię było "zwykle", to być może w rodzinach o jakichś mglistych korzeniach/tradycjach tatarskich chętniej je przyznawano. Mój dostojny pra-pradziad, marszałek nadworny WXL, twierdził na przykład, że "Sołtanowie pochodzą od trzech królikow tatarskich" (cytuję dosłownie notatki Stanisława). Nic więcej na ten temat nie napisał i podejrzewam, że nic więcej na ten temat nie wiedział.

Na temat Jurija nie ma żadnych pewnych informacji. Gdyż to, że nosił również imię Stret, lub to, że był marszałkiem Świdrygiełły jest co najwyżej domysłem. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na reskrypt króla Stefana z 20 kwietnia 1579 r. do kn. Maryny Sołomereckiej. W tym piśmie podskarbi nadworny Iwan Andrejewicz, syn Andreja Aleksandrowicza, brata wspomnaniego wyżej Sołtana Aleksandrowicza, jest określany jako Iwan Huszcza. Jest to jedyny znany dokument, w którym dla nazwania przedstwiciela naszej rodziny zostało użyte nazwisko (przezwisko ?) "Huszcza".

Czy nie należy wobec tego przodków Iwana Huszczy = Iwana Andrejewicza, a zatem także i Sołtana szukać wokół Iwana Huszczy, ciwuna trockiego za czasów W. X. Zygmunta Kiejstutowicza?

Ciekawą w tym kontekście wzmiankę o Huszczy znajdujemy w Metryce Litewskiej 25, dok. 46 i Kniaziach Litewsko-Ruskich na str. 331 i 360. Mianowicie Mitkowi Iwanowiczowi Huszczy ok. lat 1452-54 kn. Aleksander Wołodymirowicz (wnuk Olgierda Gedyminowicza) podarował za 'prijazń i służby' imienje Skepiewo i dwór Chodkowski w Turcy. W 1528 r. król Zygmunt dekretem potwierdza tę darowiznę pani Wasilewej Skepiewskiej Wasylisie, jej zięciowi kniaziowi Andreju Oziereckiemu, a także jego żonie Hannie Wasilewnie Skepiewskiej, córce Wasylisy. Wyrok ten rozstrzygnął spór między panią Skepiewską a kn. Jurijem Semenowiczem Słuckim, prawnukiem Aleksandra Wołodymirowicza. Przodkiem Wasylisy Skepiewskiej był Iwan Huszcza, ciwun trocki. Jednym z trzech świadków na dokumencie darowizny Aleksandra Wołodymirowicza obok wojewody wileńskiego Iwana Gasztołdowicza i namiestnika witebskiego Iwana Gojcewicza, był podskarbi ziemski Aleksander Jurjewicz, dziad Iwana Andrejewicza. Jest to zastanawiające, gdyż w dostępnych mi księgach ML Aleksander Jurejweicz występuje tylko w tej sprawie.

Pozdrawiam,
Andrzej Sołtan

PS Chyba za bardzo się rozpisałem. Przepraszam za literówki.