Bircza, Biercza, m., pow.. dobromilski, przy trakcie przemysko-sanockim, niegdyś wś Nowobród zwana, słynęła niegdyś z jarmarków, dziś z warsztatów płócienniczych.
Ma dwie parafie i szkołę trywialną. Parafia katol. istniała pierwej w Boguszówce; 1478 tu przeniesiona, a już w 1483 działał tu szkoła parafialna
[2]. Liczy 2579 wiernych. Obecny kośc. katol. z drzewa, 1743 zbudowany.
Dekanat gr. kat. birczański. dyecezyi przemyskiej; ma 19 parafij: Bachórz, Brzózka, B., Hłudno, Hłumcza, Dobra, Dubiecko, Izdebki, Iskań, Końskie, Lipa, Lubna, Pałowkoma, Piątkowa, Ruska wieś, Siedliska, Ulucz, Jabłonica Ruska, Jawornik Ruski; liczy wiernych 22428.
Par. gr. kat dek. t. n. z filiami: Stara B., Wola Korzeniecka, Rudawka i Kotów dusz 2067 dusz.
Do lipca 1876 w B. mieścił się urząd powiatowy, w owym czasie przeniesiony do Dobromila. Ówczesne starostwo birczańskie (Galicya) miało przestrzeni 15 mil kw., mieszkańców 52322, osad 96, gmin 91
[SGKP](opis ok. 1880 r) Dwór był obszerny kilkunastopokojowy, architektury dość pospolitej, gdy zaś dostawiono za czasów generała od strony wjazdu dwie baszty zyskał na okazałości i nazywano go odtąd "Chateu Bircza". W jednej z tych baszt wisiały obrazy malowane przez malarzy bawiących chwilowo w Birczy. jeden z nich, pędzla Jarosiewicza, przedstawiał pana Stanisława w pięknym generalskim mundurze, z którym to ubiorem nie rozstawał się pan Kowalski. Na to piękne umundurowanie składały się: granatowa bluza zwana "Atyllą", z bogatym złotym szamerunkiem, czerwone spodnie, węgierskie buty, i nadewszystko najwspanialsza burka również bogato szamerowana. Duży obraz malowany przez Bieszczada, przedstawiał scenę z "Potopu", w której występuje Roch Kowalski. Generał żartobliwie mówił, że to jego protoplasta. Wisiały też jakieś inne obrazy. Dom otaczał park niewielki lecz staranni utrzymany. W nim mnóstwo kwiatów i cienista kręta aleja prowadząca do wielkiej altany. Na środku obsadzonego kwiatami basenu biła wysoka fontanna, z drugiej strony przy wejściu na werandę stał szpaler drzewek cytrynowych w wazonach. W takim otoczeniu mieszkali sobie spokojnie i żyli szczęśliwie siostra z bratem. Pani Augusta dla wszystkich jednakowo uprzejma ubrana czarno lub biało - innych sukni nie uznawała - oznaczała się niezwykłym taktem, wesołością i pogodą. Dla młodzieży urządzała stale bale, wieczorki, proszone obiady, wycieczki i przejażdżki. Nic dziwnego że młodzież przepadała za nią.
[Jana Porembalskiego wspomnienia z birczańskiego - maszynopis]Bibliografia
[1] [SGKP]
[2] Pelczar Roman, Sieć łacińskich szkół parafialnych w ziemi przemyskiej i sanockiej od XIV w. do 1772 r., w: Rocznik Pzemyski 1992
Galeria mogił z obu cmentarzy w Birczy