Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Zginął Prezydent Polski !!! (2)

10.04.2010 10:29
Mackiewicz Maria zam. KaczyńskaKaczyński Lech (1949-2010)

Prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z małżonką, politykami, załogą samolotu i wszystkimi osobami znajdującymi się na pokładzie samolotu prezydenckiego zginęli w wypadku lotniczym podczas podchodzenia do lądowania w Smoleńsku.
Lecieli na uroczystości Katyńskie.

Nie mamy słów, żeby wyrazić uczucia szoku i bólu...

R.I.P.

Lech Kaczyński - biografia
Maria Mackiewicz zam. Kaczyńska - biografia
Przodkowie Lecha i Jarosława Kaczyńskich
Genealogia Kaczyńskich
.

Odpowiedzi (80)

Strona z 4 < Poprzednia Następna >
15.04.2010 13:19
Muszę tu sprostować coś co jest bardzo wredną manipulacją. Inicjatywa pochowania pary prezydenckiej na Wawelu NIE padła z ust Jarosława ani nikogo z rodziny. Oczywiście oni mieli głos decydujący, ale to nie był ich pomysł.

Dajemy się jednak wciągać w kłótnie prymitywne. Skupmy się raczej na innej myśli:
"Jeśli nie mam poczucia że prezydent powinien leżeć na Wawelu to czegoś o nim nie wiem. Czego nie wiem? Czego jestem nieświadomy"
Może pomoże w tym biografia nad którą ciągle pracujemy - jest tam sporo, dla wielu nowych, informacji o tym jakim był człowiekiem i czego dokonał w czasie swojej pracy.

Biografia Lecha Kaczyńskiego
15.04.2010 13:28
Może warto powtórzyć:
>>Nietrudno się domyśleć, że wściekłość wszelkiej maści hipokrytów kryjących się dotąd za żałobą wywołuje fakt, że pochowanie Marii i Lecha Kaczyńskich w krypcie na Wawelu sprawi, iż na wieki zostanie zachowana pamięć o tych postaciach i nie da się ich nigdy wykreślić z historii Polski. W perspektywie życia ludzi, którzy dziś rządzącą Polską, a których pamięć zniknie na przestrzeni jednego pokolenia – ta świadomość musi budzić najniższe instynkty i wściekłe reakcje. Oni wiedzą, że krypta na Wawelu oznacza trwałość wszystkich idei, za które oddał życie Prezydent Kaczyński, i choćby jutro już oddali nas we władanie „rosyjskich przyjaciół” - prezydencka krypta nie pozwoli zapomnieć o wolnej Polsce.<<
15.04.2010 18:01
Muszę tu sprostować coś co jest bardzo wredną manipulacją. Inicjatywa pochowania pary prezydenckiej na Wawelu NIE padła z ust Jarosława ani nikogo z rodziny. Oczywiście oni mieli głos decydujący, ale to nie był ich pomysł.

Dajemy się jednak wciągać w kłótnie prymitywne. Skupmy się raczej na innej myśli:
"Jeśli nie mam poczucia że prezydent powinien leżeć na Wawelu to czegoś o nim nie wiem. Czego nie wiem? Czego jestem nieświadomy"
Może pomoże w tym biografia nad którą ciągle pracujemy - jest tam sporo, dla wielu nowych, informacji o tym jakim był człowiekiem i czego dokonał w czasie swojej pracy.

Biografia Lecha Kaczyńskiego


Bardzo słuszne postawienie sprawy Marcinie! Może faktycznie coś jest nie tak? Bardzo celnie ujęła to Anna Teresa Pietraszek w artykule "Drugi Katyń"

"Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska. W materiałach wszystkich polskich telewizji - piękni, pełni uroku, bliscy sobie, kamery rejestrowały tę ich więź serdeczną, tę bliskość dobrych małżonków! Do tego komentarze, że oto mieliśmy wybitnego męża stanu, patriotę, uczciwego polityka, orędownika polskich spraw... I cisną się pytania: Gdzie leżały do tej pory te piękne materiały telewizyjne, filmowe?! Gdzie przez prawie 5 lat prezydentury ukrywano je przed nami, przed polskimi widzami, obywatelami?! Dlaczego malowano inny wizerunek prezydenta w propagandzie kierowanej zjadliwie przeciwko niemu?! Dlaczego teraz nagle odnalazły się te wyjątkowe kadry, te mądre słowa? O, jak należy Bogu dziękować, że się zachowały, że się odnalazły i że dziennikarze nie wahają się malować tych postaci tak, jak tego były godne przez wszystkie te lata wielkiej polityki...
Tak, para prezydencka zawojowałaby serca Polaków, ludzi o wrażliwych polskich, ojczyźnianych sercach. Pozostaną pomniki....
Czy umiemy wyciągnąć wnioski? Obserwować wydarzenia tak, by z nich wyciągnąć głęboką naukę? To powinność katolika."


Otóż to właśnie! Cóż się takiego stało, że teraz pisze się o Panu Prezydencie inaczej? Kiedy media kłamały? Wtedy czy teraz? A może inaczej - Które media kłamały? Sprawa jest ciekawa sama w sobie. Przeciwne są osoby bardzo ale to bardzo młode, przeciwne są osoby, które deklarują się jako całkowicie odcinające się od polityki, nie zajmujące się nią i odradzające to innym a jednak pozostające w przekonaniu, że Pan Prezydent nie zasługuje na Wawel. A więc skąd to negatywne nastawienie? Pan Prezydent był politykiem a więc działał na tym polu, na którym ktoś, kto jest zaprzysiężonym wrogiem polityki nie powinien się znać. A więc może są jakieś skazy w życiu prywatnym? Może warto aby ujrzały światło dzienne? Już teraz! Jakim był prezydentem osądzą przyszłe pokolenia. A ja to niby co jestem? Jakiś imbecyl nie ogarniający bieżącej rzeczywistości? Takie podejście do sprawy bardzo odpowiada jednemu z byłych prezydentów, no ale ten akurat ma wiele powodów, aby go nie osądzać już teraz. Nie odbieram oczywiście prawa przyszłym pokoleniom do oceny takich czy innych zjawisk, ale ja mam swoje zdanie tu i teraz. I dlatego chciałbym dysponować jak największą wiedzą. W związku z tym - wzywam wszystkich, którzy są przeciwni aby Pan Prezydent spoczął na Wawelu, aby uczciwie i otwarcie wyjawili jakie są powody takiej ich opinii? Co maja przeciwko Niemu? Może faktycznie czegoś nie wiemy - czegoś co innym jest wiadome, a w takim razie może trzeba będzie nanieść poprawki do biografii?

L.
15.04.2010 18:56
Witam,

ja nie mam nic przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu, ale nie muszę uważać, że jedynym właściwym miejscem na jego grób jest Wawel. Mamy w Polsce wiele miejsc, które są godne na tyle, aby spoczęła w nich Para Prezydencka.

Przecież chcąc "mieć" Prezydenta u siebie, w Warszawie, w krypcie archikatedry warszawskiej nie staję okoniem do niego jako człowieka, do jego poglądów czy prowadzonej polityki. Tam leżą równie zasłużeni dla Polski Wielcy Polacy, prezydenci, jest wiele tablic upamiętniających ważne wydarzenia Polski, część z nich już można znaleźć w naszej Bazie Zdjęć w albumie Warszawa. Aż żałuję, że nie opracowałam jeszcze wszystkich tablic z Katedry.

Dlaczego większość moich przedmówców uważa, że inny pogląd na sprawę pochówku Pana Prezydenta i jego małżonki jest swoistym zamachem na ich cześć czy krytyką ich osób? To nie tak... nie jestem wrogiem PiSu, czy zwolennikiem PO czy SLD, ponieważ chciałabym żeby Prezydent został w Warszawie.

Warszawa to Jego miasto... Tu się wychował, tu jego Rodzice walczyli w Powstaniu Warszawskim, tu są jego córka, matka i brat. Był Prezydentem Warszawy - głosowałam na niego.
I dlatego chcemy, żeby "został" z nami. Wawel jest pewnego rodzaju zaszczytem, a ani on ani jego żona nie zabiegali o zaszczyty. Myślę, że gdyby mogli, doceniliby powagę Krakowa i Wawelu, ale chcieliby spocząć wśród swoich bliskich.
15.04.2010 19:25
Oczywiście, można mieć taki pogląd na sprawę ale z drugiej strony gdyby się nim kierować to Nasz Papież urodził się w Wadowicach, tu spędził dzieciństwo itd. i w związku z tym Wadowiczanie też chcieliby Go mieć blisko, dla siebie. A przecież nikt nie neguje słuszności faktu, że spoczywa w Watykanie. Nie chodzi o PIS czy PO, chodzi mi o pewne zdanie, które padło w jednym z postów a mianowicie: "Uważam jednak, że miejsce pochówków w katedrze wawelskiej, naszym Panteonie Narodowym powinno się traktować z takim szacunkiem na jaki zasługuje. Przede wszystkim ze względu na prochy tych, którzy znaleźli w niej swój wieczny spoczynek." Z takiej wypowiedzi wnioskuję wyraźnie, że Pan Prezydent spoczywając na Wawelu, ujmie czci już tam leżących, a więc, że nie jest godzien znaleźć się w Panteonie Narodowym. Stąd moja propozycja, która zrodziła się pod wpływem bardzo celnie poruszonego przez Marcina problemu z oceną biografii Pana Prezydenta. Stąd wezwanie, aby jeśli ktoś posiada jakieś wiadomości negatywne - ujawnił je a nie trzymał w tajemnicy. Tyle.

L.
15.04.2010 19:56
Tu się całkowicie zgadzam z Tobą Ludwiku... Nikt nie powinien twierdzić, że pochowanie Pana Prezydenta na Wawelu byłoby niewłaściwe. I to jeszcze używając tak nieadekwatnych argumentów!

Natomiast jeśli chodzi o Papieża, to był on zwierzchnikiem Kościoła Katolickiego - Państwa Watykan z siedzibą właśnie w Watykanie i dlatego jest tam pochowany. Biorąc na przykład kardynałów Hlonda i Wyszyńskiego - myślę, że można śmiało powiedzieć - Wielkich Polaków - oni właśnie leżą w stolicy, w Archikatedrze Warszawskiej.

Zapraszam do wrzucania pamiątkowych zdjęć do Albumu żałobnego po śmierci Pana Prezydenta.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta

PS. Być może będę miała przyjemność gościć u siebie polskie zakonnice z Ukrainy, które przyjadą na uroczystości żałobne w Warszawie. Trzymajcie kciuki, żeby przyjechały
15.04.2010 22:17
W deszczową wiosnę - odeszli,
stalowy ptak łamiąc skrzydło
runął w czerń - na zawsze,
łzy jeszcze długo nie wyschną,
serce Europy pogrążone w żalu,
jakby Smoleńsk
chciał skraść pamięć
koszmarom z Katynia,
krakowski krzyk Zygmunta
kwiaty,
znicze,
smutek…
pamiętając
nie zapomnijmy o jutrze..
WIECZNY ODPOCZYNEK
RACZ IM DAĆ PANIE...
16.04.2010 00:04
Panie Ludwiku!
Ma Pan prawo nie zgadzać się z moją opinią, podobnie jak jak ja mam prawo nie zgadzać się z Pana opiniami.
Proszę tylko w przyszłości nie cytować urywków moich wypowiedzi ponieważ dwa zdania wyrwane z kontekstu dają fałszywy obraz tego co chciałam powiedzieć.
Wracając do tematu i zacytowanego fragmentu. Tłumaczę i wyjaśniam, ze chodziło mi głównie o to, że decyzja podjęta za szybko spowodowała całe zamieszanie jakie wybuchło wokół tematu dotyczącego pochówku i nie jestem pewna czy w obliczu trwających zażartych dyskusji, pokazywanych nie tylko w mediach polskich, ale i zagranicznych, Panteon Narodowy i spoczywający tam Wielcy Polacy zasługują na taką nazwijmy to "reklamę"?
Katedra w swoim majestacie przetrwała stulecia i przetrwa kolejne.
Byłam w katedrze dziś i będę jutro, od lat kilka razy w tygodniu przyklękam przed konfesją św. Stanisława, opowiadam historię naszego kraju i uświadamiam rzeszom turystów czym jest dla Polaków to miejsce. Więc proszę nie traktować mnie jak kogoś kto nie ma pojęcia czym jest to miejsce dla Narodu Polskiego.

W Paryżu w Panteonie nie jest pochowany żaden z prezydentów. Charles de Gaulle jest pochowany w Colombay-les-deux-Eglises, a Francois Mitterand w Jarnac.
Kościół St. Denis to miejsce spoczynku królów Francji i również tam nie odbył się żaden pochówek prezydenta.

Nie mam żadnego obowiązku dyskutować na temat prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
Mało tego, uważam, byłoby to niewłaściwe choćby na sam fakt, ze strona, której jesteśmy gośćmi ma charakter genealogiczy, a nie polityczny!
16.04.2010 00:15
http://www.youtube.com/watch?v=o4Ma4V-hxW8
16.04.2010 00:53
Piękna piosenka.

Jako że jesteśmy genealogiczni a nie polityczni pragnę się podzielić refleksją historyczno-genealogiczną, która mi wypływa m.in. z ostatnich wydarzeń politycznych. Nie wiem czy się Magdo z tym zgodzisz, i już to pisałem tutaj nieraz, że nie można zrozumieć polskiego ducha bez zrozumienia polskiej miłości. Nie mam na myśli tego romantycznego afektu, tylko hojność, oddanie, umiłowanie. Miłość większą od sprawiedliwości. Afekt męsko-damski też z tego wypływa ale to całkiem inna historia.

Myślę, że tak Japonia jest "krajem kwitnącej wiśni" tak Polska jest "krajem wielkiej miłości". Jest to nasze sedno ducha. I jesteśmy absolutnie wyjątkowi pod tym względem w świecie. A skoro tak - to na prawdę możemy być dumni z tego że jesteśmy Polakami, bo nikt nie ma takiego serca jak my. Z tej miłości wynikło wszystko co wielkie i wspaniałe, a także co szare i powszednie. Tą miłość Rosjanie próbowali zabić w Katyniu.

Ta miłość to klucz do zrozumienia Polaków i historii.
16.04.2010 01:11
Marcinie!
Zgadzam się z Twoją opinią na temat Polaków!

http://www.youtube.com/watch?v=F3n_8bVgNOI
16.04.2010 01:18
Piękna piosenka.

Jako że jesteśmy genealogiczni a nie polityczni pragnę się podzielić refleksją historyczno-genealogiczną, która mi wypływa m.in. z ostatnich wydarzeń politycznych. Nie wiem czy się Magdo z tym zgodzisz, i już to pisałem tutaj nieraz, że nie można zrozumieć polskiego ducha bez zrozumienia polskiej miłości. Nie mam na myśli tego romantycznego afektu, tylko hojność, oddanie, umiłowanie. Miłość większą od sprawiedliwości. Afekt męsko-damski też z tego wypływa ale to całkiem inna historia.

Myślę, że tak Japonia jest "krajem kwitnącej wiśni" tak Polska jest "krajem wielkiej miłości". Jest to nasze sedno ducha. I jesteśmy absolutnie wyjątkowi pod tym względem w świecie. A skoro tak - to na prawdę możemy być dumni z tego że jesteśmy Polakami, bo nikt nie ma takiego serca jak my. Z tej miłości wynikło wszystko co wielkie i wspaniałe, a także co szare i powszednie. Tą miłość Rosjanie próbowali zabić w Katyniu.

Ta miłość to klucz do zrozumienia Polaków i historii.

Więc wróćmy do historii i genealogii, która jest jej córą. A może odwrotnie...?
http://www.youtube.com/watch?v=Jsoj_8Fp ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=zquSQYYHfO8
http://www.youtube.com/watch?v=zquSQYYHfO8
http://www.youtube.com/watch?v=z8UWFFi09rs
16.04.2010 01:25
Czuję obowiązek zabrania głosu w tej dyskusji. Uważam że skoro powiedział ktoś A trzeba też i kolejne litery alfabetu wymienić. Oto moja litera - "M" jak...

Otrząsnąwszy się po śmierci Pary Prezydenckiej myśl moja skierowała się ku godnemu uczczeniu tak wspaniałych osobistości, niedocenianych za życia. Naturalnym wydawało mi się, że należy specjalnie ich uhonorować po śmierci. Wydźwięk tej tragedii, jak też fakt śmierci tragicznej na posterunku i w służbie Ojczyźnie predysponuje Ich do tego. Bezsprzecznie nie należy także tak wielkiej i pięknej miłości małżonków Kaczyńskich rozdzielać po śmierci. Również porównanie do śmierci Narutowicza nasunęło mi się natychmiast. Gdzie poprzednik jest pochowany i jak go uczczono? Aha.. Katedra Św.Jana - Kaplica Prezydencka. A może Świątynia Opatrzności Bożej? Nie, ona nie pasuje, oby tak nie wybrano. Nagle pada hasło Wawel, cieszy się me serce, będzie u mnie, w moim Krakowie! Jednak rozum nieśmiało pyta: Czy Oni by tego chcieli? Czy może bardziej pragnęli by, aby stać się przeźroczem, ramą dla uwypuklenia Katynia? Bycie transparentnym, tak by nie eksponować siebie, lecz by eksponować idee i wartości... takie to miałem myśli i odczucia
Nasz Prezydent działał konsekwentnie ku powiększaniu chwały Ojczyzny sam nie pragnąc wygody, chwały czy zaszczytu. Czy nie widzicie tego? Wawel godny, Czcigodny Prezydent i Szanowna Małżonka (niech spoczywają w Panu i pokoju) także godni, ale ONI BY TEGO NIE CHCIELI!!! Nie na nich miało się skupiać zainteresowanie, komu potrzebne eksponowanie roli już wyeksponowanego narzędzia? Czyżby ślepcom, chcącym postawić drugą kropkę nad i?
...a na dodatek mają leżeć w przedsionku? Czy to godne? Ma rację Marta że to daleko od rodziny, ma rację Magda że nieprzemyślana decyzja podjęta zbyt szybko spowodowała wiele złego. Kraków już raz był podzielony uhonorowaniem obywatelstwem i jak się skończyło? Prezydent podziękował, bo mu nie zależało na honorach, bo nie to jest ważne. Dla Nas jest, widzę to, bo piszemy, dyskutujemy i prowadzimy wartki spór ideologiczny. Nie jest Nam wszystkim obojętne co będzie i co się dzieje teraz. To dobrze świadczy.
Katyń, przeddzień święta Miłosierdzia Bożego, Wielkanoc... To szczególne znaki dla Nas. Przygotowana przemowa prezydencka też pokazuje w jakim kierunku mamy iść: ku pojednaniu w duchu miłości. Jako Katolicy mamy się nad czym zastanawiać, bo ta tragedia ma wielorako szczególny wymiar. Także w kontekście męki i ofiary Zmartwychwstania Pańskiego. Ma dać do myślenia, ma obudzić świadomość w Narodzie. Coś drgnęło...
Kochani, szanuję KAŻDEGO Z WAS i rozumiem, ze ktoś ma inne poglądy. Wiem, że ważne sprawy bolą szczególnie, ale nie zmuszajcie wszystkich by tak samo czuli i myśleli. Marcinie, dziękuję za sms-a. Wiem, że serce w Tobie gorące i umysł światły, chcesz działać. Działaj, przelej i spożytkuj tą energię jaka Cie napełnia ku budowaniu chwały Ojczyzny, nie ku podziałom. Kieruję te słowa także do pozostałych. Nie dajmy się poróżnić i skłócić czymś, co już się stało. Moim zdaniem źle się stało, bo w złym momencie. Nic na to nie poradzimy, a możemy zaszkodzić jedności. To tylko ucieszy piewców kłamstwa i szerzących nienawiść do tego co czyste i wielkie. Nie pozwólmy zohydzić piękna i dobra jakie wybuchło w tych dniach. Bądźmy świadkami miłości i jedności.
Jak powiedziano różne są drogi i wizje spełnienia, cel ten sam - OJCZYZNA. Niech to hasło nam przyświeca, a umiar i rozsądek doradza w działaniu.

Bartek

P.S. Jest to moja prywatna opinia wyrażona publicznie i liczę się z tym że ktoś może się zgadzać lub nie z tym co napisałem. Nie musimy się zgadzać, nie musimy się dogadać, jednak proszę o uszanowanie wzajemnych poglądów, jak ja szanuję Wasze.
16.04.2010 01:28
http://www.youtube.com/watch?v=DiS_E-95 ... re=related
16.04.2010 01:41
http://www.youtube.com/watch?v=TtvYP-QY ... re=related

>>Ludzi znać nie chcę, lecz niech się obeznam
Z ziemią, piastunką ludzi!... O! ty ziemio!
Byłażeś dla mnie piastunką troskliwą?

Niech się rojami podli ludzie plemią
I niechaj plwają na matkę nieżywą,
Nie będę z nimi! - Niechaj z ludzkich stadeł
Rodzą się ludziom przeciwne istoty
I świat nicują na złą stronę cnoty,
Aż świat, jak obraz z przewrotnych zwierciadeł,
Wróci się w łono Boga, niepodobny
Do tworu Boga... Niechaj tłum ów drobny!
Jak mrówki drobny! ludem siebie wyzna!
Nie będę z nimi! - Niech słowo o j c z y z n a
Zmaleje dźwiękiem do trzech liter c a r a;
Niechaj w te słowo wsięknie miłość, wiara
I cały język ludu w te litery,
Nie będę z nimi! - Niech szubienic drzewa
W ogrodach miejskich rosną jak szpalery,
Niech się w ogrody takie tłum wylewa,
Śmiechom przyjazny, a łzom nienawistny;
Niech niańki w ogród szubienic bezlistny
Prowadzą dziatki, by tam dla zabawy
Grzebały piasek krwią męczeńską rdzawy...
Nie będę z nimi! - O zmarli Polacy,
Ja idę do was!... Jam jest ów najemny,
Któremu Chrystus nie odmówił płacy,
Chociaż ostatni przyszedł sadzić grono;
A tą zapłatą jest grób cichy, ciemny;
Tak wam płacono...<<
[Juliusz Słowacki "Kordian"]
16.04.2010 01:57
Przepiękne.
16.04.2010 09:10
Marcinie!
Zgadzam się z Twoją opinią na temat Polaków!

http://www.youtube.com/watch?v=F3n_8bVgNOI


Dezyderata - tylko coś zaznaczę ku pamięci.
w 3 zwrotce Piwnica dokonała poważnej zmiany
śpiewają: "a więc żyj w zgodzie z Bogiem CZYMKOLWIEK On Ci się wydaje"
a w oryginale jest
"a więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są Twoje przekonania"

i jeszcze do szanowania i pojednania
sorry - ale najpierw było hasło żeby pochować na Wawelu a potem był sprzeciw p. Wajdy. A to że prezydent by nie chciał - to oczywiste - bo był skromny, więc tym bardziej zasługuje. Żeby leżał na Wawelu rodzina musiała się zgodzić, formalnie "wyrazić wolę, prośbę", ale to nie był także pomysł rodziny. To tylko mówię w celu pokreślenia faktów - nie polemiki
Chciałbym żebyśmy już zakończyli te spory - godny czy nie godny. Piłsudski też nie był godny, i to wyrażał np. kardynał. W dodatku socjalizujący rozwodnik! Leży. Kaczyński też będzie leżał - spróbujmy się więc zastanowić nie czy nie był godny, ale: co warto podkreślić w jego postawie?, jakie miał zalety?.

Zróbmy sobie "research" "Dlaczego Kaczyński wielkim Polakiem był?" Spróbujmy sobie wypisać nie jego niegodności, tylko w nurcie pojednania skupmy się w obliczu pogrzebu na jego pozytywnych cechach i pozytywnych dokonaniach.
16.04.2010 12:02
Panie Ludwiku!
Ma Pan prawo nie zgadzać się z moją opinią, podobnie jak jak ja mam prawo nie zgadzać się z Pana opiniami.
Proszę tylko w przyszłości nie cytować urywków moich wypowiedzi ponieważ dwa zdania wyrwane z kontekstu dają fałszywy obraz tego co chciałam powiedzieć.
Wracając do tematu i zacytowanego fragmentu. Tłumaczę i wyjaśniam, ze chodziło mi głównie o to, że decyzja podjęta za szybko spowodowała całe zamieszanie jakie wybuchło wokół tematu dotyczącego pochówku i nie jestem pewna czy w obliczu trwających zażartych dyskusji, pokazywanych nie tylko w mediach polskich, ale i zagranicznych, Panteon Narodowy i spoczywający tam Wielcy Polacy zasługują na taką nazwijmy to "reklamę"?
Katedra w swoim majestacie przetrwała stulecia i przetrwa kolejne.
Byłam w katedrze dziś i będę jutro, od lat kilka razy w tygodniu przyklękam przed konfesją św. Stanisława, opowiadam historię naszego kraju i uświadamiam rzeszom turystów czym jest dla Polaków to miejsce. Więc proszę nie traktować mnie jak kogoś kto nie ma pojęcia czym jest to miejsce dla Narodu Polskiego.

W Paryżu w Panteonie nie jest pochowany żaden z prezydentów. Charles de Gaulle jest pochowany w Colombay-les-deux-Eglises, a Francois Mitterand w Jarnac.
Kościół St. Denis to miejsce spoczynku królów Francji i również tam nie odbył się żaden pochówek prezydenta.

Nie mam żadnego obowiązku dyskutować na temat prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
Mało tego, uważam, byłoby to niewłaściwe choćby na sam fakt, ze strona, której jesteśmy gośćmi ma charakter genealogiczy, a nie polityczny!


Pani Magdo!
Zamieszanie nie zostało spowodowane szybką decyzją. Raz już zostało to przypomniane ale przypomnę jeszcze raz:

"Nietrudno się domyśleć, że wściekłość wszelkiej maści hipokrytów kryjących się dotąd za żałobą wywołuje fakt, że pochowanie Marii i Lecha Kaczyńskich w krypcie na Wawelu sprawi, iż na wieki zostanie zachowana pamięć o tych postaciach i nie da się ich nigdy wykreślić z historii Polski. W perspektywie życia ludzi, którzy dziś rządzącą Polską, a których pamięć zniknie na przestrzeni jednego pokolenia – ta świadomość musi budzić najniższe instynkty i wściekłe reakcje. Oni wiedzą, że krypta na Wawelu oznacza trwałość wszystkich idei, za które oddał życie Prezydent Kaczyński, i choćby jutro już oddali nas we władanie „rosyjskich przyjaciół” - prezydencka krypta nie pozwoli zapomnieć o wolnej Polsce"

Chyba nic dodać - nic ująć!!!

Zacytowane Pani zdanie jest jasne i zrozumiałe chyba dla każdego. Nie ma potrzeby przykrywać go teraz jakimś kontekstem.
Dyskusją o tym jak chowają swoich bohaterów Francuzi nie jestem zainteresowany, zbyt daleko odbiega od tematu. Indianie chowali swoich wodzów na drzewach. Co kraj to obyczaj. Nikt nie ma żadnego obowiązku oceniania czegokolwiek, w tym również prezydentury Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ale w takim przypadku może lepiej powstrzymać się od umniejszania dokonań Wielkiego Polaka, Bohatera i Patrioty. Prawdziwego Patrioty, a nie (jeśli nie wolno używać słowa antypatriota) "patrioty inaczej".
Jeśli temat nie pasuje do strony genealogicznej to trzeba zaapelować do Admina o jego zdjęcie i wykasowanie wszystkich postów.

Pozdrawiam z szacunkiem - Ludwik
16.04.2010 14:16
Pan Marcin napisał:
>>sorry - ale najpierw było hasło żeby pochować na Wawelu a potem był sprzeciw p. Wajdy. A to że prezydent by nie chciał - to oczywiste - bo był skromny, więc tym bardziej zasługuje. Żeby leżał na Wawelu rodzina musiała się zgodzić, formalnie "wyrazić wolę, prośbę", ale to nie był także pomysł rodziny. To tylko mówię w celu pokreślenia faktów - nie polemiki<<
1. Chciałam się upewnić, czy dobrze zrozumiałam: czy moje dotychczasowe przekonanie, iż termin "forum internetowe" oznacza miejsce przeznaczone do dyskusji-->ergo konfrontowania opinii --> ergo polemiki - jest błędne i trzeba się tłumaczyć z tego, ze się ma wiedzę, umiejętność korzystania z niej i zdolność wyciągania wniosków- bez względu na "akuratnie obowiązujące TRYNDY"?
Mam nadzieję, że NIE.

2.http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1589
>>Czyż można się dziwić, że w tej sytuacji niepodobieństwem jest ustalenie, kto właściwie wystąpił z inicjatywą prezydenckiego pochówku na Wawelu? Marszałek Komorowski informował, że inicjatywa wyszła od JE kardynała Dziwisza i rodziny prezydenta, rzecznik archidiecezji krakowskiej, ks. Robert Nęcek – że kardynał Dziwisz podjął decyzję na podstawie sugestii marszałka Komorowskiego i rodziny prezydenta, Adam Bielan i minister Duda stanowczo twierdzili, że rodzina żadnej inicjatywy w tej sprawie nie przejawiała, natomiast kardynał Dziwisz – że podjął decyzję w odpowiedzi na inicjatywę rodziny prezydenta. W tej sytuacji nie ma innej rady, jak uciec się do wypróbowanej przy okazji lustracji, uniwersalnej formuły – że jeśli nawet KTOŚ wystąpił w tej sprawie z inicjatywą – to „bez swojej wiedzy i zgody”. Nawiasem mówiąc – jeśli nie można ustalić nawet tak prostej, zdawałoby się sprawy, jak inicjatywa osób bądź co bądź nadal żyjących, to jakichż trudności można spodziewać się przy ustaleniu przyczyn katastrofy, w której wszyscy zginęli? <<
16.04.2010 15:39
ABP GĄDECKI: SZARGALIŚCIE I DRWILIŚCIE Z PREZYDENTA

„Kpiono z jego miłości do matki, żony, brata. Skąd się brała ta zjadliwa propaganda, która ostatecznie szkodziła nie tylko jemu, ale naszej Ojczyźnie? (...) okazuje się nagle, że ten sam człowiek był największym patriotą. Czy nie jest to zastanawiająca obłuda? Jeśli cenzura nie istnieje, to w kogo ręku znajdują się dzisiaj nożyczki?” – mówił abp Stanisław Gądecki pod Poznańskimi Krzyżami.

Całość do przeczytania - http://niezalezna.pl/article/show/id/33 ... iclePage/2

Za - []

Pozdrawiam - Ludwik
Strona z 4 < Poprzednia Następna >