Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Rudniki 9.03.1863

Id
418
Data
9.03.1863
Miejsce
Rudniki
Region
Wileńskie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Jaszuny, Olkieniki
Artykuł
brak
Opis
Naczelnik wojenny powiatu lidzkiego Ludwik Narbutt, zebrawszy 15 ochotników ruszył 20. lutego przez Naczę do Ejszyszek, w której to okolicy przyłączyło się do niego 80 ludzi z kapelanem oddziału ks. Horbaczewskim z Ejszyszek. Z lasów ejszyskich wysłał Narbutt drobne oddziały dowodzone przez Skawińskiego, Kraińskiego i Bolesława Narbutta, sam zaś udał się z coraz więcej rosnącym oddziałem do puszczy rudnickiej. Pod Rudnikami nad Mereczanką zaatakował go Wimberg w sile 3 kompanii piechoty i seciny kozaków. Kozacy pierwsi przypuścili atak, ale cofnęli się przed celnymi strzałami Litwinów. Nie była szczęśliwszą piechota nieprzyjacielska, która cofając się po nieudanym ataku starała się wewabić Narbutta w zasadzkę. W tej chwili nadciągnął Kraiński ze swoim oddziałkiem i wpadł na zaczajone za drzewem towarowem 2 kompanie moskali. Nieprzyjaciel sądząc, że wpadł sam w zasadzkę, pierzchnął w nieładzie, Narbutt zaś atakującą go jednę kompanię i kozaków odparł. Powstańcy zyskali znakomite uzbrojenie, zdobywając znaczną ilość broni zwłaszcza sztucerów.

[Ojczyzna, dziennik polityczny, literacki i naukowy 1865 nr 2,3 i 4]
Szerokie pole otacza tę wieś, rozłożoną nad Mereczanką. Na brzegu rzeki leżało wtenczas kilkanaście kop towarnego drzewa, nie spławionego jeszcze i zaniem uwiadomieni przez pochwyconego leśnika o nad ciąganiu powstańców Moskale, ukryli dwie kompanje swojej piechoty, przeznaczywszy trzecią kompanję razem z seciną kozaków na spotkanie Narbutta, którego mieli rozkaz naprowadzić na zasadzkę, aby tam otoczony, mógł być zniesionym do szczętu. Wszystko już było przygotowane, kiedy wysłany przez Narbutta szlachcic Aleksander, skradając się ku wiosce, postrzegł stojącą na mogiłkach rosyjską pikietę; krew powstańca zawrzała, zamiast zawiadomienia wodza po cichu, wziął na cel moskala, wypalił, i wtenczas zaledwo rzucił się nazad ku wiosce. Wystrzał ten uwiadomił wroga o bliskości powstańców, rzucili się za Aleksandrem i Narbutt zaledwo miał czas rozsypać swoich w tyraljery, kiedy ci mieli już kozaków przed sobą. Od pierwszych strzałów padło kilkunastu, reszta chwiać się zaczęła; nadciągająca piechota, celnemi przywitana strzałami nie była szczęśliwszą, ale starała się wywabić powstańców w pole, dla naprowadzenia na urządzoną zasadzkę, kiedy na odgłos wystrzałów, Kraiński ze swoim oddziałkiem pędził na miejsce boju i niespodzianie zeszedł ukrytych za drzewem Moskali; bój się tam rozpoczął, piechocie rosyjskiej napadniętej z przeciwnej strony, zdało się że sama jest otoczoną, pierzchnęła; Narbutt atakujących go odparł.
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)